Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ta orkiestra będzie grała, dopóki Dylągówka będzie istniała

Małgorzata Froń
Orkiestra Dęta z Dylągówki gra od 87 lat.
Orkiestra Dęta z Dylągówki gra od 87 lat. Krzysztof Kapica
Przed laty Halina Kunicka śpiewała, że jest w orkiestrach dętych jakaś siła, lecz ich dzisiaj brak. Gdyby przyjechała w ostatnią niedzielę do Dylągówki, przekonałaby się, że to nie prawda. Jest orkiestra dęta, koncertuje i przyciąga tłumy.
Orkiestra Deta z DylągówkiOrkiestra Deta z Dylągówki gra od 87 lat.

Orkiestra Dęta z Dylągówki gra od 87 lat

Członkowie orkiestry: Arkadiusz Baran, Kamil Karnas, Maciej Pelc, Edward Ślemp, Janusz Hałdys, Janusz Jaworski, Janusz Kurpyta, Łukasz Trzyna, Piotr Baran, Rafał Baran, Karol Ślemp, Karol Bukała, Miłosz Bukała, Łukasz Wróbel, Mariusz Dziopak, Jarosław Bukała, Stanisław Solecki, Mieczysław Groszek, Andrzej Krężel, Arkadiusz Krężel, Marcin Chohura, Witold Paściak, Grzegorz Karnas, Kamil Paściak, Kamil Ślemp, Bartłomiej Pelc, Władysław Majchrowski
Wokal: Katarzyna Wróbel, Agnieszka Pietras, Sandra Dulewska, Aleksandra Krzysztoń
Na niedzielnym koncercie gościnnie wystąpili: Andrzej Szymkowicz - saksofon barytonowy, rożek angielski, Antoni Bęś - flet picollo

Na ostatni koncert, który zagrali w Domu Strażaka w Dylągówce (pow. rzeszowski), przyszła prawie cała wieś. Nie zabrakło nawet wójta i proboszcza, o sołtysie nie wspominając.

- Będę się modlił za orkiestrę, ale tu i pomoc wójta by się przydała - mówił ze śmiechem ksiądz proboszcz po koncercie.

Grał dziadek, gra syn, gra wnuk

W orkiestrze przeważa młodzież. Najstarszy jest Władysław Majchrowski. Ma 64 lata i gra od 35 lat.

- Jako mały chłopiec często przechodziłem obok starej remizy strażackiej, gdzie ćwiczyła orkiestra - wspomina. - Marzyłem, żeby kiedyś w niej zagrać. I udało się.

Gram na takim dziwnym instrumencie o nazwie kabaza. W orkiestrze, jako solistki, występują też dwie moje wnuczki. To jest siła tradycji rodzinnych. Grał dziadek, gra syn, gra wnuk.

Najmłodszy muzyk, Bartłomiej Pelc, ma 12 lat. Mieszka w Hyżnem. W orkiestrze gra razem z tatą.

- Gram na "przeszkadzajkach', czyli na prostych instrumentach typu tamburyn, marakasy, trójkąty - mówi Bartek. - Tata jest perkusistą. On mnie przyprowadził do orkiestry. Lubię grać, lubię koncerty, a tata jest zadowolony, mama zresztą też. Próby nie zabierają dużo czasu, bo ćwiczymy raz w tygodniu, w niedzielę. Chyba, że mamy koncert, to wtedy więcej.

Solistek jest cztery

Orkiestra nie tylko gra, ale i śpiewa. A właściwie śpiewają cztery solistki: Katarzyna Wróbel, Sandra Dulecka, Ola Krzysztoń, wszystkie z Dylągówki i Agnieszka Pietras z Hyżnego. Dlaczego wybrały orkiestrę dętą?

- Lubimy śpiewać, śpiewamy utwory znanych piosenkarek i piosenkarzy. A że w orkiestrze dętej? To jest nasza orkiestra, nasza wieś, tutaj nas wszyscy znają, my wszystkich znamy, jest fajna atmosfera, to po co szukać czegoś innego - tłumaczą dziewczyny.

- Takich ładnych dziewczyn wszyscy nam zazdroszczą - chłopcy z orkiestry nie kryją, że im się koleżanki solistki podobają.

Zaszczepiają miłość do muzyki Krzysztof Ogorzelec kapelmistrzem orkiestry jest od czterech lat. Na próby dojeżdża z Rzeszowa. Pracuje w Filharmonii Rzeszowskiej, gra na rogu, jest też inspektorem orkiestry.

- Pracuję z zespołem pasjonatów, którzy poświęcają swój wolny czas, żeby grac - podkreśla kapelmistrz. - To na prawdę niezwykli, znakomici ludzie. Tu przychodzą ojcowie z synami, zaszczepiają w swoich dzieciach miłość do muzyki i do tej orkiestry, która zakładali ich pradziadowie i dziadowie.

Nie martwię się o przyszłość tej orkiestry. Ona będzie grała, dopóki ta wieś będzie istniała - zapewnia kapelmistrz.

Zaczęło się 87 lat temu

Orkiestrę dętą w Dylągówce założył w 1923 roku Stanisław Pieńczak. Dzisiaj w orkiestrze gra jego prawnuk. Pierwszym kapelmistrzem był Franciszek Kmiotek z Błażowej.

Od 1926 roku orkiestra brała udział w uroczystościach z okazji świąt kościelnych i państwowych. Jako jedyny w powiecie rzeszowskim zespół koncertowali poza Dylągówką, czyli w Rzeszowie, Błażowej, Tyczynie i Jaworniku Polskim.

Po wojnie, od 1948 roku kapelmistrzem orkiestry był Eugeniusz Rokita z Dylągówki. Zapoczątkował on dynamiczny rozwój orkiestry. Wzbogacono repertuar, przybyli nowi muzycy. Orkiestra uczestniczyła w wielu przeglądach, m.in. w Białobrzegach, Grodzisku Dolnym i w Rzeszowie.

Była zapraszana na Dni Pogórza Dynowskiego, Dni Ropczyc, inaugurację roku akademickiego w Rzeszowie. W roku 2004 kapelmistrzem został Adam Chochrek, a od 2006 roku orkiestrę prowadzi Krzysztof Ogorzelec.

- Gramy utwory patriotyczne, religijne, ludowe i koncertowe - wylicza kapelmistrz. - W tej chwili jest w orkiestrze ponad 30. muzyków. Ale ciągle się rozwijamy, pracujemy nad nowym repertuarem. Gdyby tylko udało się zdobyć jakieś pieniądze, to kupilibyśmy nowe instrumenty - rozmarza się Ogorzelec. - Ale nie ma co narzekać! - dodaje ze śmiechem.

Na zakończenie niedzielnego koncertu, wzorem filharmoników wiedeńskich, orkiestra zagrała "Marsz Radeckiego". Bisowali cztery razy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24