MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Rymanowa i urzędnik gminy skazani na 8 miesięcy pozbawienia wolności

Ewa Gorczyca
Fot. Tomasz Jefimow
Burmistrz Rymanowa i urzędnik gminy otrzymali kary 8 miesięcy pozbawienia wolności, w zawieszeniu na 2 lata.

Sąd Rejonowy w Krośnie uznał, że dopuszczenie do sytuacji, w której pracownik urzędu gminy przygotowuje przetarg, a potem wygrywa go jego firma, jest łamaniem prawa.

Sąd w tej sprawie uznał zarówno winę Jana R, burmistrza Rymanowa, jak i Józefa Sz. urzędnika prowadzącego równocześnie prywatną firmę.

- Sąd nie ma wątpliwości, że obaj dopuścili się zarzucanych im czynów. Materiał dowodowy wykazał ich winę - mówiła sędzia Iwona Konieczkowska-Kandefer.

Zdaniem sądu - został naruszony przepis ustawy o pracownikach samorządowych.

Jan Sz. w ramach swoich obowiązków uczestniczył w przygotowywaniu dokumentacji przetargowej na modernizację dwóch dróg w gminie. Do tych samych przetargów stawała potem jego firma, wielokrotnie wykonywała także inne, drobniejsze roboty na rzecz gminy. Józef Sz., składał przy tym oświadczenie, że może uczestniczyć w przetargach.

Zdaniem sądu, dopuszczenie do tego było niedopełnieniem obowiązków przez burmistrza Jana R. Firma urzędnika powinna być wykluczona z udziału w przetargach, by nie budzić żadnych podejrzeń o stronniczość. Sąd nie podzielił argumentu obrońcy, że firma Józefa Sz. solidnie wykonywała zlecenia, więc gmina na tym nie ucierpiała.
- Sytuacja wywoływała wątpliwości, a podważenie dobrej opinii o urzędzie to także szkoda, choć nie ma ona wymiaru materialnego - mówiła sędzia.

Sąd uznał także winę burmistrza w kwestii poświadczenia nieprawdy w dokumentacji w związku z budową parkingu w uzdrowisku. Przetarg na tę inwestycję rozpisano fikcyjnie, już po zakończeniu robót. Jan R. tłumaczył, że zrobił tak, by zaoszczędzić pieniądze, wynegocjować obniżkę zapłaty od wykonawcy.

Sąd uznał, że te motywy nie usprawiedliwiają przestępstwa.

- Ze względu na urząd, który sprawuje burmistrz, spoczywa na nim szczególny obowiązek przestrzegania norm prawnych i stosowania się do nich - argumentowała sędzia Anna Konieczkowska-Kandefer.

Wyrok jest nieprawomocny.

Oskarżeni nie chcieli komentować wyroku. Pytany, czy zamierza się odwoływać, Jan R. powiedział tylko: zastanowię się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24