"Melduję, że w dniu 11.IX.43. z bojówki Orlika został zastrzelony w pościgu strz. Kozik i pochowany w Słocinie w rowie przy cmentarzu". Taki meldunek wraz ze starym brulionem wypełnionym zaszyfrowanymi meldunkami żołnierza AK znalazł jeden z naszych Czytelników porządkując strych.
- Od razu spostrzegłem, że jest to wyjątkowy dokument - mówi pan Andrzej, mieszkaniec wioski pod Rzeszowem.
- Zafascynowały mnie nie tylko szyfry, ale także meldunki czytelne bez żadnych problemów. Właśnie ten o strzelcu Koziku zastrzelonym przez Niemców i pochowanym w przycmentarnym rowie. A może on nadal tam leży, a jego rodzina nic o tym nie wie?
Panu Andrzejowi udało się odszyfrować AK-owskie archiwum. - Zajęło mi to kilka miesięcy, ale pomocą był kod, który był dołączony do brulionu. Skoro kod był razem z szyframi, widać autor był pewny, że całość jest dobrze ukryta przed Niemcami.
IPN: to unikat
Kim był autor brulionu, który w rzeczywistości jest archiwum oddziału WSOP AK na terenie Rzeszowa. Wiadomo, że miał pseudonim Alojzy, odszyfrowane nazwisko, to Wilk Mieczysław. Był inspektorem powiatowym WSOP.
- WSOP, to akowska Wojskowa Służba Ochrony Powstania - tłumaczy Mirosław Surdej z rzeszowskiego IPN. - Po zwycięskim powstaniu, miała pełnić rolę żandarmerii wojskowej zabezpieczającej porządek na opanowanych przez AK terenach.
Lista konfidentów
Jego zdaniem, dokumenty znalezione na strychu to historyczne unikaty. Jest wśród nich instrukcja Bora, a wszystko wskazuje na to, że chodzi o dowódcę AK gen. Bór - Komorowskiego, są inne instrukcje, meldunki, a także gazetka konspiracyjna "Na posterunku". Jest także lista "Szkodników Sprawy Polskiej", na której są wymienieni konfidenci i współpracownicy gestapo. Wśród nich są: mleczarz, zawodowy wojskowy, pracownik kolei, a nawet J. z zawodu … odwszarz.
Ma zarzut wysyłania "szyfrowanych listów od niego do policji niemieckiej". Podobnie jak G. z Sokołowa, członek starzy pożarnej. Wszyscy wymienieni z nazwiska, niektórzy z dokładnym adresem.
Jakie były losy Alojzego?
- Wpierw sprawdźmy, gdzie pochowany został strzelec Kozik, czyli Józef Burdas - proponuje Mirosław Surdej z IPN. - Z meldunku Alojzego można domniemywać, że skoro pochowano go w rowie, to zrobili to Niemcy. Czy jego zwłoki były przeniesione na cmentarz? Kim był? Jakie były losy Alojzego.
Jeżeli przeżył wojnę, to być może jego teczka jest w archiwach UB. Skoro nie wrócił po swoje archiwum, można przypuszczać, że nie przeżył wojny albo został ujęty przez UB tuż po wojnie.
A może Czytelnicy Nowin pomogą rozwikłać tę tajemnicę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce