Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów na fali przed derbami. Czy klub z Hetmańskiej zrobi wyjątek dla Thilla?

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Stalowcy w trzech ostatnich meczach zdobyli komplet punktów
Stalowcy w trzech ostatnich meczach zdobyli komplet punktów stalrzeszow.pl
Stalowcy po raz drugi w sezonie pokonali pruszkowian i wygrali na zapleczu ekstraklasy trzeci mecz z rzędu. Biało-niebiescy w poniedziałek mieli lekki trening, wtorek mają wolny, a od środy szykują się do derbów Rzeszowa

Kontuzja Adlera Da Silvy sprawiła, że szansę gry od początku dostał Jesus Diaz. Kolumbijczyk odpłacił się golem (po uderzeniu z kąta rykoszet od obrońcy), którego zdobył po asyście piętą Sebastiena Thilla. Ten sam gracz podawał też przy golu Adriana Bukowskiego.

Szefowie Stali zapowiadali niedawno, że nie będą przedłużać umów z piłkarzami powyżej 30 roku, ale reprezentant Luksemburga gra ostatnio tak dobrze, że może wprowadzić korektę do tej strategii. Pojawiły się wręcz głosy, że wokół niego będzie budowany zespół na kolejny sezon. Nie byłoby w tym nic dziwnego, wszak pomocnikowi Stali trójka z przodu pojawiła się niedawno - dokładnie 29 grudnia.

Trzy wygrane z rzędu pozwoliły biało-niebieskim przesunąć się na 11. Lokatę w tabeli. Do strefy barażowej wciąż daleko (10 pkt), ale ekipa z Hetmańskiej może w spokoju szykować się na derby Rzeszowa.

Każde trzy punkty są ważne, ale wygrana przed derbami stanowi wartość dodaną tego pojedynku. Znicz miał karnego, nie odpuszczał do końca, ale poradziliśmy sobie, Kuba obronił jedenastkę, uniknęliśmy błędów i w nagrodę po raz pierwszy w tym roku skończyliśmy mecz bez straty gola. To ważne dla zespołu przed kolejną grą.

mówił po meczu Marek Zub, coach Stali

- Jeśli chodzi o Jesusa Diaza, to wykorzystał szansę, strzelił gola, raczej w nieoczywisty sposób. Podejrzewam, że Adi wybierałby inne rozwiązanie. Dostał kartkę już w siódmej minucie i pojawiły się myśli, na ile możemy ryzykować grę w osłabieniu. Tak to jest z tym naszym Jesusem - uśmiechał się trener rzeszowian.

W II połowie Stal nie forsowała tempa, szukała okazji do kontr, ale brakło ostatniego podania. - Trzeci gol zamknąłby mecz, a tak do ostatniej minuty Znicz walczył - mówił Marek Zub, którego po meczu pytano o sposób, w jaki odbudował zespół psychicznie.

Nie ma w tym tajemnicy. Nie stosowałem żadnej metody. Nie wałkowaliśmy niepowodzeń, nie patrzyliśmy na statystyki, skupialiśmy na pozytywach

podsumował coach biało-niebieskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24