Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów na fali - trzecia z rzędu wygrana! Wrąbel obronił rzut karny

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Stalowcy złapali wiar w żagle przed derbami Rzeszowa. W szatni po meczu było bardzo wesoło
Stalowcy złapali wiar w żagle przed derbami Rzeszowa. W szatni po meczu było bardzo wesoło stalrzeszow/facebook
W meczu 26. kolejki Fortuna 1 Ligi Stal Rzeszów pokonała na swoim stadionie Znicza Pruszków 2:0. Oba gole padły w pierwszej połowie. Po zmianie stron pruszkowianie mieli rzut karny, ale doskonale spisał się w bramce Jakub Wrąbel.

Jesienią stalowcy wygrali w Pruszkowie 2:1, przystępowali do gry po dwóch zwycięstwach z rzędu, ale wiadomo było, że na boisku nie pojawi się Adler Da Silva. Pierwszy strzelec biało-niebieskich (8 goli) doznał w Płocku poważnej kontuzji i w tym sezonie już nie zagra.

W miejsce szwajcarskiego Brazylijczyka trener Marek Zub wstawił Jesusa Diaza, a Kolumbijczyk stanął na wysokości zadania i w 37. minucie otworzył wynik. Bramka padła w okresie przewagi biało-niebieskich, a zasłużył się przy niej także Sebastien Thill, który dokładnym podaniem otworzył koledze drogę do bramki.

Zespół znad Wisłoka nie zadowolił się przebiegiem zdarzeń, w końcówce połowy ponownie mocniej przycisnął pruszkowian i szybko zebrał tego owoce. Ponownie z roli asystenta doskonale wywiązał się reprezentant Luxemburga, a przyjemność trafienia do siatki przypadła tym razem Adrianowi Bukowskiemu.

Stalowcy udali się na przerwę w doskonałych nastrojach, a po zmianie stron starali się grać spokojnie, szanować piłkę i wyczekiwać szansy na zadanie kolejnego ciosu. Z tym ostatnim szło średnio, ale w defensywie gospodarze długo nie popełniali błędów, toteż kibice ze spokojem obserwowali przebieg meczu.

Po godzinie trener gości zdjął z boiska dwóch kolejnych zawodników, w tym Radosława Majewskiego, byłego piłkarza m.in. Nottingham Forest, Lecha Poznań czy Wieczystej Kraków, który postanowił dokończyć bogatą karierę w macierzystym klubie.

Z czterema nowymi twarzami na placu goście długo się rozkręcali, ale w 72. minucie dostali szansę wrócić do gry – w szesnastce piłka trafiła w rękę Pawła Oleksego, sędzia wskazał na 11. metr, a wykonania rzutu karnego podjął się Mateusz Grudziński. 23-letni obrońca zdobył niedawno w ten sposób honorowego gola w meczu z GKS-em Katowice (1:3), ale na Hetmańskiej sztuka mu się nie powiodła, bo klasę pokazał Jakub Wrąbel.

Do końca meczu było niby jeszcze sporo czasu, ale podłamani pruszkowianie nie zagrozili już poważniej rzeszowianom, którzy w dobrych nastrojach mogą szlifować formę przed derbami Rzeszowa. A te już w piątek wieczorem (g. 20:30).

Stal Rzeszów – Znicz Pruszków 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Diaz 37, 2:0 Bukowski 43.

Stal: Wrąbel – Warczak, Kościelny, Góra (34. Wachowiak), Oleksy – Łysiak – Łyczko (75. Hrosu), Bukowski (81. Danielewicz), Thill, Prokić – Diaz (81. Salamon). Trener: Marek Zub.

Znicz: Mleczko – Juchymowicz, Błyszko (46. Kendzia), Grudziński – Krajewski (74. Wójcicki), Tkaczuk (46. Nowak), Majewski (60. Imai), Moskwik (60. Tabara) – Pomorski, Stanclik, Nagamatsu. Trener: Mariusz Misiura.

Sędziował: Małyszek (Lublin).

Żółte kartki: Diaz, Wachowiak, Bukowski – Krajewski, Nowak.

Widzów: 2900.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24