Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieś się boi dwóch recydywistów. Oby nie doszło do samosądu!

Norbert Ziętal
Od kilkunastu dni w Sarzynie jest więcej policyjnych patroli. Są również tajniacy.
Od kilkunastu dni w Sarzynie jest więcej policyjnych patroli. Są również tajniacy. Norbert Ziętal
Jak tak dalej pójdzie, to ludzie wezmą sprawy w swoje ręce. I nie będą potrzebować dowodów - odgrażają się w Sarzynie.

Starszy wyszedł na wolność w 2013 r. Siedział dwa lata i pięć miesięcy. Młodszy opuścił więzienie w kwietniu 2015 r. Odsiedział ostatni wyrok, czyli cztery i pół roku. Wtedy się zaczęło.

- Nie ma mowy, żeby wieczorem samemu gdzieś wyjść. Problem mają szczególnie osoby, które późno wracają z pracy. A teraz jest jeszcze gorzej, bo po szesnastej już wieczór - opowiada jeden z mieszkańców Sarzyny w pow. leżajskim.

Stoimy na jednej z ulic. Właśnie mija nas radiowóz.

- Od kiedy ktoś zabił tego D., to znacznie więcej policji się tutaj kręci. Widocznie za-wsze trzeba jakiejś tragedii, aby się obudzili - mówi drugi z mężczyzn. A pierwszy dopowiada, że wieczorami widzi i tajniaków.

- Może chcą ich złapać na gorącym uczynku? - dedukuje.

- Kogo?

- No, tych... - tutaj padają dwa nazwiska.

Miejscowi. Od kilku miesięcy sieją postrach w kilkutysięcznej Sarzynie.

- To nie macie policji? - pytam.

- Ludzie zgłaszali pobicia, wymuszenia, a potem wycofywali skargi. A najczęściej nie zgłaszali - mówi mój rozmówca.

Drugi dodaje: Widzę znajomego, ma podbite oko. Co się stało? Oni cię pobili? A nie, przewróciłem się...

- Ludzie boją się i nikt nic nie może. Po świętach sołtys na sesji oficjalnie mówił, żeby coś z tym zrobić, że ludzie są w strachu. I co? I nic. Zabili jednego, jutro pogrzeb. Dlatego gadam do chłopaka: „Weź, dzwoń do Nowin, bo jak gazeta się tym nie zainteresuje, to nikt nam nie pomoże” - opowiada starszy rozmówca. - Dawniej ludzie bali się milicji, taki bandzior nie podskoczył. A teraz jest demokracja - podsumowuje.

Informacje o problemie z dwoma zbirami w Sarzynie rozeszły się po całym regionie.

- Słyszałem o tym na spotkaniu w Rzeszowie. Poseł z Nowej Sarzyny żalił się, że ma u siebie taki kłopot, którego nikt nie może rozwiązać. Trochę to dziwne - mówi polityk z... Przemyśla.

Na sesji rady miejskiej oficjalnie o zastraszonej wiosce

28 grudnia. Ostatnia w starym roku sesja Rady Miasta i Gminy Nowa Sarzyna. Na koniec radni zgłaszają różne sprawy, problemy. Głos dostaje Jan Pinderski, radny i sołtys Sarzyny.

- Zwracam się z apelem do burmistrza i komendanta policji. W ostatnim czasie na terenie Sarzyny nasiliły się pobicia mieszkańców przez pewne osoby, które o różnych godzinach chodzą po wiosce. Świadkowie, którzy widzą te zdarzenia, są zastraszani, i jest taka wielka bezradność. Mieszkańcy boją się o swoje życie i zdrowie. Chciałbym tutaj przypomnieć, że dwa czy trzy lata temu było u nas pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Nie chcemy, żeby taka sytuacja się pogłębiała. Jest kilka osób, które dominują. Proszę burmistrza, aby w imieniu naszych mieszkańców zwrócił się, żeby te osoby były bardziej pilnowane - mówi.

Jakaś reakcja? Ktoś się lekko uśmiechnął, ktoś kiwnął głową. Szybko, o innej sprawie, zaczął mówić kolejny radny.

W rozmowie z Nowinami sołtys Pinderski podtrzymuje to, co powiedział na sesji.

- To trochę nasza wina, społeczeństwa. Oni wyszli z więzienia, nie mają pracy, zajęcia. Jak wypiją, to chcieliby jeszcze, a nie mają za co. I tak się zaczyna - stwierdza pan Jan.

W Sarzynie sołtys słynie z tego, że od nikogo się nie odwraca, jak prawdziwy gospodarz wioski. Jeżeli jacyś mieszkańcy siedzą w więzieniu, to sołtys nawet jeździ do nich w odwiedziny. Liczy, że się zmienią.

A siejący postrach mężczyźni, obaj w wieku ok. 40 lat, większość dorosłego życia spędzili za kratkami.

Ktoś na śmierć pobił mężczyznę. Sprawcy, na razie, nieznani

Sytuacja zmieniła się 5 stycznia. W swoim domu znaleziono ciężko pobitego jednego z mieszkańców.

- Przyjęliśmy zawiadomienie o pobiciu mężczyzny, który kilka godzin później zmarł. Policjanci z Leżajska zatrzymali cztery osoby. Obecnie toczy się prokuratorskie śledztwo - informuje asp. Krzysztof Ficek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku.

Wśród czterech zatrzymanych byli dwaj mężczyźni siejący postrach w wiosce. Jednak cała czwórka została wypuszczona. Śledczy nie mieli dowodów.

- Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna miał liczne obrażenia na całym ciele, także na głowie, zadane narzędziem tępokra- wędzistym. Na miejscu zostały zabezpieczone liczne ślady kryminalistyczne, które - mamy nadzieję - doprowadzą nas do sprawcy bądź sprawców - mówi Nowinom Lucyna Pełka, prokurator rejonowy w Leżajsku.

Funkcjonariusze śledczy liczą, że być może uda się dojść do sprawców, choćby po śladach DNA.

Policja zapewnia, że nie lekceważy sprawy.

- Aktualnie w komisariacie policji w Nowej Sarzynie toczy się postępowanie przeciwko jednemu z mężczyzn. Usłyszał on zarzut kierowania gróźb karalnych. Jest też podejrzewany o udział w dwóch innych przestępstwach, uszkodzenia ciała i kierowanie gróźb karalnych wobec mieszkanki Nowej Sarzyny oraz w sprawie zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Drugi z mężczyzn również pozostaje w zainteresowaniu policji w związku ze sprawami uszkodzenia ciała oraz zmuszania innej osoby do określonego zachowania. W tych sprawach jeszcze nikt nie usłyszał zarzutów - zaznacza asp. Ficek.

Sołtys Jan Pinderski razem z posłem PiS z Nowej Sarzyny Jerzym Paulem, do niedawna burmistrzem tego miasta, złożyli oficjalne pisma w prokuraturze i policji. Zatytułowali je „Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa”. Pisma jednak nie mogą być traktowane jako oficjalne zawiadomienie. Raczej jako opis patologicznej sytuacji w Sarzynie.

- Dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, kierujemy w ten rejon dodatkowe patrole, także funkcjonariuszy nieumundurowanych - zapewnia asp. Ficek.

Czy to sprawia, że ludzie w Sarzynie czują się bezpieczniej?

- Może dojść do samosądu - mówi mieszkaniec. - Tego młodszego kilka dni temu odwiedziło kilka osób. Chyba niezbyt mile wspomina tę wizytę .

***

Jeden z opisywanych mężczyzn, Tomasz R., został w środę zatrzymany. Chodzi o sprawy pobić i gróźb, których miał dokonać w warunkach recydywy. Na wniosek leżajskiej prokuratury rejonowej, wczoraj Sąd Rejonowy w Leżajsku aresztował Tomasza R. na trzy miesiące.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24