Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa oblicza "Cygana"

Władysław Borowiec
Krzysztof Łokaj
To szok dla kibiców. Dawid K., mistrz świata w boksie zawodowym, trafił za kraty. Już po raz drugi w swoim życiu.

- Dawid narobił sobie kłopotów, bo zaufał koledze i pośredniczył w wysyłce pieniędzy, które pochodziły z narkobiznesu - powiedział w czwartek Piotr Werner, organizator walk bokserskich.

- To jedyny zarzut, jaki przedstawiła mu prokuratura.

Werner twierdzi, że chodzi o sprawę sprzed trzech lat. Dawid, nie wiedząc, że chodzi o zyski z narkotyków, wysłał pieniądze, podpisując przesyłkę swoim nazwiskiem. - Byłem zszokowany, gdy sąd orzekł trzy miesiące aresztu dla "Cygana". Nie znam bliższych szczegółów, ale uważam, że wystarczyłby dozór policyjny. Przecież Dawid nie jest jakimś menelem czy przestępcą.

Prokurator: za handel narkotykami

Przypomnijmy, we wtorek (20 lutego), Dawid K., zawodowy bokserski mistrz świata został zatrzymany w Warszawie, gdzie przygotowywał się do walki sobotniej walki z Gruzinem Sandro Siproszwilim. Kielecki sąd zdecydował, że "Cygan" spędzi w areszcie trzy miesiące.

Prokuratura zarzuca mu handel amfetaminą w dużych ilościach. Jeśli zarzut się potwierdzi, Dawidowi K. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Bokser nie przyznaje się do winy. Do aresztu po akcji Centralnego Biura Śledczego trafiło wcześniej 11 osób zamieszanych w handel narkotykami. Są to młodzi ludzie, głównie w wieku 20-30 lat.

By synowie patrzyli na mnie z dumą

- Sport może wyprostować charakter - mówił w Dębicy, kilka miesięcy temu, po wygranej walce z Algierczykiem Ramdane Serdiane Dawid "Cygan" K. - Moi synowie uprawiają na razie judo. Chciałem ich zarazić sportem, bo wiadomo jakie dzisiaj są czasy. Młodzi mają różne zainteresowania, czasami popełniają głupstwa. Chcę, żeby moi synowie patrzyli na mnie jak na kogoś z kogą mogą brać przykład.

To już drugi pobyt Dawida za kratkami. Osiem lat temu za bójkę został skazany na siedem miesięcy pozbawienia wolności.

Jako młody chłopiec trenował judo. Na treningi zaprowadził go ojciec Jan Szoma pseudonim "Bakro". Dwadzieścia lat temu Szoma był dobrym judoką, jedynym znanym wówczas Cyganem w tej dyscyplinie sportu.

- Dawid to dobry chłopak, ma dobre serce - powiedział po ostatniej walce Dawida Jan "Bakro" Szoma. - W młodości był niesforny, ale wyszedł na ludzi. Kibicuję mu całym sercem, chociaż nasze kontakty są nie najlepsze.

Walka w… agencji towarzyskiej

25-letni Dawid K. z Rzeszowa w ostatnich latach związał się z grupą zawodową Hammer Knockout Promotions. Na ringu zawodowym odnosił sukces za sukcesem. Wywalczył m.in. tytuł młodzieżowego mistrza świata organizacji WBC oraz zawodowego mistrza świata WBF. Stał się bardzo popularną osobą w naszym regionie. Dwukrotnie uznawano go najlepszym sportowcem Podkarpacia. Włączył się również w działalność charytatywną i otworzył własną restaurację. Wiosną 2006 r., w Krośnie, po 22 zwycięstwach, doznał pierwszej porażki na zawodowym ringu.

Pierwsza walkę zawodową Dawid stoczył w 1999 roku w Lubeni, w maleńkim klubie bokserskim mieszczącym się w… agencji towarzyskiej. Tu wcześniej Dawid zarabiał stojąc na bramce.

To była impreza reklamowana jako pierwsza walka w boksie zawodowym na Podkarpaciu. Na parterze budynku, w dużej sali usytuowany był ring. Na górze zwolennicy damskich wdzięków za pieniądze mogli obcować z pięknymi dziewczynami ze Wschodu.

Dawid występując pod pseudonimem "Cygan" walczył z zawodnikiem o pseudonimie "Bienias". Później okazało się, że jest to Krzysztof Bienias, obecnie także bokser ze stajni Andrzeja Wasilewskiego.

Zawodnicy nie chcieli wówczas dziennikarzom ujawniać swoich nazwisk, by - jak mówili - nie narażać się "sportowi amatorskiemu". Do tej pory nigdy zawodowo nie walczyli. Walkę oglądało około 300 osób, w tym wielu byłych bokserów.

Pierwszy menadżer też siedzi

"Cygan" zasłużenie wygrał z "Bieniasem".

- Trenujemy i walczyliśmy na ringach amatorskich, teraz próbujemy walczyć dla widzów, a nie dla działaczy - zapowiedział po wygranym pojedynku "Cygan".

- Chcę zorganizować cykliczne walki dobrych bokserów, by nie tylko promować swój klub, ale także młodych, dobrych sportowców - deklarował właściciel klubu i agencji towarzyskiej Maciej G., były bokser. To on ściągnął dla Dawida trenera z Ukrainy i opiekował się początkami jego kariery. (Walka w Lubeni nie została zaliczona do osiągnięć Dawida na zawodowym ringu).

Zaledwie dzień po zwinięciu"Cygana", policja zatrzymała właśnie Macieja G. (jego pierwszego menadżera) i Grzegorza W. Postawiono im znacznie cięższe zarzuty niż Dawidowi. Podejrzani są o handel bronią, narkotykami, sutenerstwo i sprzedaż kobiet do domów publicznych.

Co może ich łączyć?

Czy zatrzymanie szefów rzeszowskiego gangu ma jakiś związek z zatrzymaniem Dawida i grupy handlarzy narkotyków w województwie świętokrzyskim?

- Nie ma na razie żadnych przesłanek, by łączyć te dwie sprawy - zaznacza Paweł Międlar z Biura Prasowego KWP w Rzeszowie.

- Być może dalsze śledztwo wykaże jakieś związki, ale na razie wiadomo tylko, że Dawid K. i Maciej G. dobrze się znali.

Podobieństw jest więcej. Nie tylko równoczesne zatrzymanie obu grup. Podobnie jak Maciej G., Dawid K. także dorabiał w branży, delikatnie mówiąc, rozrywkowej.

***

- Nasza rola, jako policji, się wyczerpała. Sprawę przejęła prokuratura i sąd - powiedziała w czwartek Nowinom Małgorzata Sałapa-Bazak, rzecznik świętokrzyskiej policji. - Być może dojdzie do kolejnych aresztowań, ale na razie za wcześnie by o tym mówić.

Andrzej Wasilewski, menedżer boksera z agencji Hammer Knockout Promotion nadal nie wierzy w winę "Cygana". - To niemożliwe, aby Dawid świadomie handlował narkotykami. Nie rozumiem, dlaczego go zatrzymano - skoro obiecał, że sam zgłosi się na przesłuchanie w prokuraturze. Natychmiast po zatrzymaniu zadbałem, aby zapewnić mu pomoc dobrego adwokata - mówi Wasilewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24