Mecz bez większej historii; rzeszowianie rozpoczęli od 15:2, potem gospodarze dwukrotnie zmniejszali straty do 9 punktów. Pierwsze pięć minut trzeciej odsłony zakończyło się wynikiem 19:5 dla „Bieszczadzkich Wilków”, które tym samym prowadziły już 5:1, po dwóch kwadransach 69:38.
W czwartej kwarcie ekipie z Rzeszowa przestało wpadać, a w całym meczu na jej koncie uzbierały się aż 23. Popełniali je głównie bardziej doświadczeni koszykarze, stąd można wysnuć wniosek, że myślami są już przy meczach fazy play off.
Wypadałoby jednak, aby za tydzień koncentracja była lepsza, bo w hali przy Towarnickiego zamelduje się Pisarczyk i spółka, czyli zespół UJK Kielce. W pierwszej rundzie ograł naszą drużynę i to wyraźnie (91:78), ale trzeba dodać, że w naszym zespole z różnych powodów nie zagrali Mateusz Bręk, Bartosz Czerwonka i Dawid Zaguła.
Tego ostatniego brakło w niedzielnym meczu, ponieważ dostał wolne na wyleczenie mikrourazów.
KS 27 Katowice – OPTeam Resovia 55:79 (8:21, 18:19, 12:29, 17:10)
OPTeam Resovia: Bręk 15, Jędrzejewski 8 (2x3, 7 str.), Wątroba 8 (10 zb.), Gabiński 7, Czerwonka 10 (2x3, 3 prz.) oraz Janczura 0, Szpyrka 9 (1x3, 4 str.), Ziółko 8, Wróbel 0, Krzywdziński 4 (5 str.), Tabor 4, Warszawski 6 (2x3). Trener: Kamil Piechucki.
Najwięcej dla KS 27: Folga 10 (2x3, 4 str.), Klonowski 8, Frąc 8. Trener: M. Lichtański.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń