Miasto Szkła Krosno chce zostać mistrzem fazy zasadniczej. Możliwa seria meczów z Kotwicą

Po 33 kolejkach Szklany Team jest wiceliderem, mając tyle samo punktów, ile zdobył pierwszy w stawce Górnik (Śląsk II wyżej 3. lokaty nie podskoczy). W weekend wałbrzyszanie zagrają na wyjeździe z Politechniką Opolską, a nasza ekipa w Kołobrzegu. Przepis stanowi, że ostatnia seria powinna się odbyć jednego dnia, o tej samej godzinie, ale mecz Miasta Szkła zaplanowano na sobotę, podczas gdy resztę spotkań na niedzielę.

Kotwica ma podobno w niedzielę zajętą halę. Tak czy owak, liga zażartowała sobie z nas. Dochodzi do sytuacji nieprofesjonalnej

ocenia Michał Baran, dyrektor sportowy klubu z Krosna.

Krośnianie w I rundzie pokonali Kotwicę 97:84, ale spacerek to nie był. Zdecydowała IV kwarta, wygrana przez nasz zespół 33:17.

- To utalentowany zespół, posiadający szeroki skład. Ostatnio pokazał siłę, wygrywając w Tychach. Pytanie, czy będzie chciał z nami wygrać w sobotę - uśmiecha się dyrektor Miasta Szkła.

Kołobrzeżanie zajmują 7. miejsce (54 pkt), ale mają lepszy bilans meczów bezpośrednich z SKS-em Starogardem Gdańskim (54), Politechniką Opolską (55), Astorią Bydgoszcz (55), co teoretycznie daje im szanse nawet na 4. miejsce.

Jeśli jednak chcą grać z nami w play offach, muszą przegrać w sobotę. Będą mieć wtedy szansę na siódmą pozycję, a gdy Górnik wygra z Opolem, my i tak zajmiemy drugie miejsce

wyjaśnia Michał Baran.

Jedno, co średnio pasuje naszej ekipie, to mierzenie się od razu w I rundzie z SKS-em. Po zatrudnieniu trenera z Serbii drużyna ze Starogardu Gdańsku nabrała rozpędu i wygrywa mecz za meczem.

- Każdy chce grać z SKS-em jak najpóźniej - kontynuuje nasz rozmówca. - Nam też do tego niby niespieszno, ale jeśli chcemy awansować do ekstraklasy, to trzeba na każdego znaleźć sposób. Trener Edmunds Valeiko zapewnia, że nie patrzy w tabelę i chce wygrać każdy najbliższy mecz.

O takim nastawieniu świadczy fakt, że kurs na Kołobrzeg Szklany Team obierze już w czwartek w nocy.

W piątek zjemy już na miejscu śniadanie, potem trening, może nawet będą dwa przed meczem, a w sobotę o godzinie 18 gramy. Liczymy, że postawimy na swoim

podsumował dyrektor Miasta Szkła.