Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mega dziury i błoto po kostki. Tak wygląda droga w centrum Rzeszowa

Bartosz Gubernat
Tak wygląda droga w centrum Rzeszowa.
Tak wygląda droga w centrum Rzeszowa. Krystyna Baranowska
Chociaż wygodne połączenie ul. Dojazd Staroniwa i Hoffmanowej w Rzeszowie działa już pięć lat, miasto ciągle nie wybudowało tu ulicy z prawdziwego zdarzenia. Dlatego kierowcy wpadają w mega dziury, a piesi grzęzną po kostki w błocie.

Do 2006 roku na plac w rejonie byłego hotelu Zelmer można było dojechać tylko od strony ul. Hoffmanowej. Służył wyłącznie właścicielom garaży i pracownikom Zelmeru, którzy zostawiali tu swoje auta. Na prośbę kierowców miasto zdecydowało się jednak zorganizować tu skrót pozwalający dostać się z rejonu ul. Jałowego i Pułaskiego do ul. Langiewicza bez konieczności włączania się w ruchliwą al. Cieplińskiego.

- Niestety zamiast ulicy jest tu w tej chwili pobojowisko, przez które trudno przejechać. W potężnych dziurach stoi woda, a zamiast chodnika piesi chodzą po klepisku. Co z tego, że co jakiś czas drogowcy sypną w dziury wywrotkę żwiru, albo położą na niech destrukt (asfalt ściągnięty z innej ulicy przyp. red.). Stan drogi jest ciągle fatalny - piszą w mailu do redakcji mieszkańcy osiedla Pułaskiego.

Okazuje się, że sprawa fatalnego stanu łącznika wielokrotnie była sygnalizowana urzędnikom przez radę osiedla.

- O remont prosimy praktycznie co roku, przy okazji zgłaszania propozycji do budżetu miasta. Niestety nasze postulaty na niewiele się zdają. Nie rozumiem tylko dlaczego. Zbudować trzeba tak naprawdę ok. 150 metrów drogi, co przy aktualnych nakładach na miejskie inwestycje nie jest jakimś wielkim obciążeniem - przekonuje Józef Król, szef rady osiedla Pułaskiego.

W imieniu kierowców i mieszkańców osiedla we wtorek zwróciliśmy się do urzędników z prośbą o pilny remont. Zwłaszcza, że na sąsiedniej ulicy Jałowego trwają przygotowania do wymiany nawierzchni i obie drogi można by naprawić za jednym razem. Okazuje się, że takiej możliwości na razie nie ma.

- Ponieważ nie jest to droga publiczna, ale wewnętrzna, przemysłowa, nie możemy na razie położyć na niej asfaltu. Taka inwestycja musi zostać wpisana przez radnych do budżetu.

Jeśli tak się stanie, zlecimy przygotowanie projektu i przeprowadzimy remont z prawdziwego zdarzenia. Póki co załatamy dziury doraźnie - obiecał nam wczoraj Piotr Magdoń, zast. dyr. Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Podczas najbliższej sesji Rady Miasta Rzeszowa postaramy się przekonać radnych o słuszności tej inwestycji. Być może uda się wpisać ją jeszcze do tegorocznego budżetu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24