Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokej. Sanoczanie byli lepsi w Toruniu, ale znów przegrali

Waldemar Mazgaj
Co z tego, że sanoccy hokeiści znów zebrali dobre opinie, skoro znad morza wracają bez punktów. Torunianom pomógł nieco Łukasz Janiec.
Co z tego, że sanoccy hokeiści znów zebrali dobre opinie, skoro znad morza wracają bez punktów. Torunianom pomógł nieco Łukasz Janiec. LECH KAMIŃSKI/POMORSKA
Sanoczanie znów zebrali dobre opinie, znów mieli mnóstwo sytuacji, ale znów przegrali. Ich sytuacja w tabeli zrobiła się bardzo nieciekawa.

TKH NESTA TORUŃ - CIARKO KH SANOK 4-2 (0-0, 1-1, 3-1)

TKH NESTA TORUŃ - CIARKO KH SANOK 4-2 (0-0, 1-1, 3-1)

1-0 Kubat - Porębski - Kuchnicki (31)
1-1 Kaljuste (36)
2-1 Koivisto (47)
3-1 Bomastek - Koivisto (55, w przewadze)
3-2 Mermer - Kaljuste (59, bez bramkarza)
4-2 Marmurowicz (60, do pustej bramki)

TKH: Plaskiewicz - Talaga, Kubat; Koseda, Lidtke; Porębski, Buril -Marmurowicz, Bomba, Dołęga; Bomastek, Dzięgiel, Koivisto; Chrzanowski, Kuchnicki, Minge.

Ciarko KH: Janiec - Sekac, Rąpała; Bigos, Kaljuste; R. Solon, Owaczarek - Kostecki, Milan, Mermer; Cacho, Ćwikła, Vozdecky; Połącarz, Leśnicki, Poziomkowski oraz Biały, Strzyżowski.

Sędziował Grzegorz Porzycki (Oświęcim). Kary: 8 - 10 minut. Widzów 800.

Zawodnicy Ciarko KH Sanok na toruńskim Tor-Torze długimi momentami mieli sporą przewagę, ale po raz kolejny opuszczali taflę pokonani.

Tym razem zawinił Łukasz Janiec, który sprezentował "piernikom" dwie bramki.

Najbardziej pechowym zawodnikiem był Martin Vozdecky. Czech był najlepszy na tafli, a przy okazji miał najlepsze okazje. Przy stanie 1-1 jechał sam na sam od śwodka lodowiska.

- Z tyłu miałem obrońcę, który mnie faulował i szybko strzelałem. Próbowałem trafić między nogami bramkarza i nie wiem jak to obronił - opowiadał Czech.

Vozdecki także w końcówce zmarnował dwie doskonałe okazje, po których tylko łapał się za głowę.

- Mieliśmy dużo sytuacji, ale nam nie wychodziło - dodawał.

- Ale nawet przy gorszej skuteczności można wygrać, tylko jeszcze bramkarz musi coś bronić - opowiadał.

Zeszło na Jańca, który przy golach numer 2 i 3 wypuszczał z "raka" krążek wstrzeliwany z tercji neutralnej wprost na kija rywali.

Na 130 sek. przed końcem Lubomir Rohaczik wycofał bramkarza i za chwilę Sanok strzelił kontaktową bramkę.

Może i by wyrównał, gdyby nie bramka kuriozum na 4-2. Kaupo Kaljuste i Arkadiusz Marmurowicz ścigali krążek w tercji sanoczan, pierwszy złapał go Estończyk, który wybijając trafił w sędziego liniowego, który w praktyce zaliczył asystę przy golu dla TKH.

- Szczęście sprzyja lepszym - komentował Marmurowicz.

Sanok był lepszy, miał bardziej dogodne sytuacje, ale tempo meczu nie zachwycało i kibice się nudzili.

- Sztuką wygrać, gdy gra się słabiej. Mamy jeszcze wiele do poprawy - mówił Przemysław Bomastek, napastnik TKH.
Pozostałe wyniki grupy B: Energa Stoczniowiec Gdańsk - KTH Krynica 4-1 (0-0, 2-1, 2-0); pauzował Aksam Unia Oświęcim.

W tabeli TKH (11) wyprzedził sanoczan (9), którzy do ósmego miejsca, premiowanego awansem do play-off, tracą już osiem punktów. Mają jednak rozegrane jedno spotkanie mniej.

Następny mecz Ciarko KH rozegra w piątek w Oświęcimiu, a w niedzielę pauzuje, a przed świąteczną przerwą rozegra jeszcze dwa mecze z KTH - we wtorek 15 grudnia w Arenie i 18 bm zaległy pojedynek w Krynicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24