Przed meczem można było zobaczyć niecodzienne obrazki. Ponieważ mecz odbywał się pod szyldem "Solidarni z Ukrainą". Zwodnicy obu drużyn wyszli na prezentację z flagą Ukrainy, potem oddano hołd walczącym na froncie żołnierzom, przez kilkadziesiąt sekund wszyscy w hali billi brawo na stojąco oddając tym samym hołd walczącym z armią rosyjską.
Mielczanom zależało, żeby zmazać plamę, jaką dali w meczu w Szczecinie. Pomóc swoim podopiecznym postanowił również Rafał Gliński, który tym razem przywdział klubowy trykot i wspomagał zespół w defensywie.
Gwardia z kolei przyjechała tylko w 13-osobowym składzie (w tym dwóch bramkarzy). Wąski skład podyktowany jest licznymi kontuzjami w zespole.
Mecz bramką rozpoczął Paweł Wilk, który jednak kilka sekund później zagrał piłkę nogą i musiał odsiedzieć dwie minuty kary. Stal jednak nie pękła i krok po kroku zaczęła budować swoją przewagę. Po kwadransie było 8:4 i o czas poprosił Rafał Kuptel. To pomogło na tyle, że przewaga Stali już nie rosła, ale też nie topniała. Do czasu, bo w 26. minucie, choć mielczanie grali w osłabieniu, to dorzucili rywalom dwie bramki (13:7). W końcówce pierwszej połowy posypały się kary. Stal ostatnią minutę grała piątką graczy, a Gwardia szóstką, a mimo to Wojdak dorzucił kolejne trafienie i na przerwę gospodarze schodzili prowadząc 16:9.
Kibice chyba nie dowierzali w to, co widzą, bo takiego wyniku na korzyść ich zespołu, to nie widzieli pewnie od kilku lat.
Po zmianie stron przewaga Stali powoli zaczęła topnieć. Opolanie zmniejszyli straty do czterech bramek, ale im mecz trwał dłużej, tym coraz bardziej opadali z sił i gdy w 51. minucie Wilk trafił ze skrzydła, było 28:22. Trener Kuptel poprosił o kolejny czas, ale to na nic się zdało. Procho odbijał kolejne rzuty gości, a Stal powiększyła przewagę.
W końcówce meczu w szeregach mielczan wdarło się zbyt duże rozluźnienie, dali odrobić przeciwnikowi cześć strat, ale do końca utrzymali prowadzenie.
W kolejnym meczu Stal zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze 13 marca.
Handball Stal Mielec – Gwardia Opole 32:28 (16:9)
Stal: Procho, Dekarz – Sobut 4, Pulizović 2, Smolikow 5, Nikolić 8, Pribanić 5, Wilk 4 oraz Gliński, Misiejuk, Wołyncew 3, Wojdak 1, Osmola, Graczyk, Nowak. Trener Rafał Gliński.
Gwardia: Malcher, Ałaj – Zarzycki 8, Morawski 3, Zadura 1, Milewski 1, Jankowski 2, Mauer 9 oraz Ścisłowicz 2, Klimenko 1, Sosna 1, Klimków, Fabianowicz. Trener Rafał Kuptel.
Sędziowali: Andrzej Chrzan i Michał janas. Kary 14 i 14 minut.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy
- Emilian Kamiński przewraca się w grobie. Zapadł wyrok w sprawie jego przyjaciela
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń