- Pięknie. Bardzo dobrze. Właśnie tak. Spróbujmy jeszcze raz - dopinguje Tito grupkę dziewcząt naśładujących jego hip-hopowe, żwawe ruchy na scenie.
Młode tancerki niestrudzenie powtarzają już "enty" raz dość trudny na oko układ choreograficzny. Ale dają radę. Cieszą się, że spotkała je nie lada gratka - lekcje tańca z charyzmatycznym mistrzem o zaraźliwej energii.
Rafał zorganizował warsztaty w klubie Live, aby przekonać dzieci, młodzież i dorosłych do zajęć w szkole, którą wkrótce zamierza otworzyć w Rzeszowie.
Lokum znalazł w piwnicach kamienicy przy ul. Kreczmera w centrum miasta.
To będzie już trzecia, po Tychach i Jaworznie na Śląsku, szkoła tańca, którą otworzył sympatyczny chłopak z Mysłowic.
Gdy widzę, jak Rzeszów się rozwija
Dlaczego wybrał Rzeszów?
- Z sentymentu - mówi z uśmiechem. - Dorastałem na wsi Wólka Ogryzkowa pod Przeworskiem. Do dziś mile wspominam tamte chwile i babcię, która odeszła już na drugi świat - zamyśla się na chwilę.
- A Rzeszów był blisko i zawsze mi się podobał, zawsze chciałem coś tu zrobić. Nie wiedziałem, że program telewizyjny tak bardzo mi pomoże w znalezieniu pomysłu, co to będzie.
Tancerz samouk, którego do programu zaprowadził upór i lata ciężkich treningów, jest oczarowany miastem.
- Gdy widzę, jak Rzeszów się rozwija, jak staje się kolorowy i pełen zieleni, jacy przyjaźni, uśmiechnięci ludzie chodzą po ulicach, cieszę się, że właśnie tu spełniam marzenie o szkole - mówi.
Widać, że pokazując się w tanecznym show podbił serca młodych ludzi, bo właśnie trzy roześmiane nastolatki ustawiły się w kolejce po autografy.
- Kocham taniec. On uwalnia emocje - podkreśla chłopak, którego mottem życiowym jest powiedzonko: "Banan na japie i do przodu".
Jego największą fascynacją od najmłodszych lat był styl Michaela Jacksona. Później do idoli dołączyli Usher i Justin Timberlake.
Sport lekarstwem na złość
Zanim zaczął tańczyć, miał w życiu pod górkę. Jego historia wzruszyła widzów. Ojciec Rafała pił i rozrabiał. Alkohol i przemoc to była codzienność w domu Tito.
Rafał zdecydował: czas to zmienić. Sposobem i odreagowaniem złości była nauka sztuk walki. Zresztą z sukcesami. Wywalczył wiele tytułów w ogólnopolskich zawodach w ju-jitsu.
Najważniejsze, że mógł stanąć w obronie najbliższych: mamy i braci. Po rozstaniu z ojcem, mama wyjechała do Ameryki. Za chlebem. Rafał nie widział jej 10 lat. Jak bardzo tęsknił, widzieliśmy w telewizji.
Współpracował z Dodą
Szkoła Tito mieścić się będzie w dwóch salach. Ma nieco teatralny, orientalny charakter. Jedno z pomieszczeń ma być w klimacie "słoneczne", drugie "księżycowe".
Czy nie obawia się konkurencji, bo ostatnio przybyło w mieście podobnych szkół?
- Nie wiedziałem. Sądzę jednak, że Rzeszów jest tak duży, iż znajdą się ludzie, którzy pokochają nasz styl - przekonuje Tito, który na swoim koncie ma współpracę z gwiazdami, m.in. Michałem Milowiczem, Liroyem, Kasą, Dodą.
Występował w największych polskich klubach w kraju, Stanach Zjednoczonych i Niemczech.
Żaneta od jazzu
Instruktorzy rzeszowskiej Akademii to m.in. znane nazwiska dla interesujących się tańcem i śledzących "You can dance". Mieszkańcom Podkarpacia niewątpliwie najbliższa jest Żaneta Majcher z Łańcuta, której sukcesy w dwóch edycjach programu i późniejsze śledziliśmy w Nowinach.
- Mam uczyć lyrical jazzu, jazzu i stylu modern - mówi absolwentka Broadway Dance Center, jednej z najlepszych szkół na świecie.
Z Tito poznała się podczas pierwszej edycji "You can dance".
- Oboje dostaliśmy bilety na warsztaty w Paryżu. Później spotkaliśmy się u Artura Cieciórskiego (od red. zwycięzcy drugiej edycji "You can dance") w jego szkole tańca w Toruniu, gdzie oboje prowadzimy warsztaty taneczne - opowiada tancerka.
Teraz Rafał zaproponował Żanecie prowadzenie zajęć w Rzeszowie. Jak widzi się w roli instruktora?
- Świetnie - zapewnia. - To dla mnie nie pierwszyzna. Prowadzę zajęcia i warsztaty dla grup tanecznych w całej Polsce. Bardzo to lubię.
Zwłaszcza pracę ze starszą młodzieżą, bo jest bardziej zdyscyplinowana i mogę wymagać trudniejszych rzeczy wymagać - mówi. - Ale dzieciaki też do mnie lgną.
Marzeniem akademia w Rotterdamie
Żaneta ma dzień po dniu wypełniony tańcem, bo odkłada na swoją dalszą edukację.
- Chciałabym się dostać do akademii tańca współczesnego w Rotterdamie, gdzie nauka trwa ok. 4 lat. W tej szkole od roku uczy się Gieorgij Puchalski (od red. także tancerz z "You can dance", który urodził się w Gruzji). Jest bardzo zadowolony.
Aby się do niej dostać, trzeba spodobać się specjalnej komisji. Nabór jest na wiosnę.
- To nie jedyny warunek. Potrzebne są pieniądze. Choć sama nauka nie jest aż tak droga, bo kosztuje ok. 6 tys. zł za rok, to koszt podbija miesięczne utrzymanie: wynajmem pokoju i wyżywienie. Sięga ok. 2,5 tys. zł.
Po Rotterdamie Żaneta ma nadzieję, że posypią się propozycje. Marzą się jej europejskie sceny...
Taniec po pracy? Czemu nie
Ze znanych tancerzy w Rzeszowie pojawi się także Łukasz "Izi" Skowron, którego "działki" to hip hop, house i break dance. Zajęcia planowane są od poniedziałku do soboty.
Można przebierać w stylach, od nauki jazzu, hip hopu, klasyki baletu, tańca towarzyskiego, po flamenco, salsę, taniec brzucha, czy nawet cygański.
- Zapraszamy dzieci od 4 roku życia, młodzież, ale także dorosłych, którzy chcieliby odreagować po pracy - zachęca Rafał.
Pojedyncza lekcja ma kosztować od 20 zł (w zależności od stylu), koszt karnetów miesięcznych zależy od liczby lekcji, np. 8 lekcji - od 105 zł. Najdroższe są zajęcia flamenco i dla nowożeńców.
Jakie marzenia zostały jeszcze Rafałowi do spełnienia? Pytany w "You can dance", czego chciałby od złotej rybki, oprócz powrotu mamy do kraju, wymienił: mały, przytulny domek w górach i... własny odrzutowiec z Salmą Hayek na pokładzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć