MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Developres Rzeszów - Chemik Police 0:3. Pierwsza porażka Stephane'a Antigi z kobietami

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Developres Rzeszów przegrał pierwszy mecz w tym sezonie.
Developres Rzeszów przegrał pierwszy mecz w tym sezonie. krzysztof kapica
Po 16 zwycięstwach Stephane Antiga po raz pierwszy poczuł gorycz porażki jako trener drużyny kobiecej. Jego Developres Rzeszów uległ w meczu na szczycie Ligi Siatkówki Kobiet Chemikowi Police 0:3. Dopisali za to kibice, którzy ustanowili kolejny rekord publiczności na meczu siatkarek w Rzeszowie.

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO Z MECZU DEVELOPRES RZESZÓW - CHEMIK POLICE

Starcie dwóch niepokonanych zespołów w żeńskiej ekstraklasie zwiastowało ogromne emocje i tych nie brakowało. Na trybunach zasiadło, aż 4231 widzów.

Więcej o siatkówce

Od pierwszego seta na boisku działo się bardzo dużo i choć policzanki miały już cztery oczka przewagi, do końca partii było nie wiadomo, który z zespołów jako pierwszy obejmie prowadzenie. Obie strony mocno postawiły na zagrywkę, ale wydawało się, że lepiej radzą sobie w przyjęciu zawodniczki z Polic. Odrzucone od siatki rzeszowianki mogły jedynie rozgrywać do skrzydeł. Na palcach jednej ręki można było policzyć próby grania do środkowych. Przewaga Chemika rosła i w pewnym momencie wydawało się, że set gospodynie spiszą na straty. Po tym, jak przeciwniczki zablokowały Ali Frantti, zrobiło się 14:19. O czas poprosił Stephane Antiga i przewaga przyjezdnych powoli zaczęła topnieć. Gdy asa serwisowego zagrała Kamila Witkowska, było już tylko 20:21, chwilę potem Gyselle Silva Franco posłała piłkę w aut i zrobiło się po 22. Trubuny ożyły, a na boisku zaczęła się walka na całego. W grze na przewagi twardsze okazały się przyjezdne, które w decydujący momencie dwukrotnie zatrzymały Katarzynę Zaroślińską-Król.

Drugi set od mocnego uderzenia zaczęła drużyna trenera Ferhata Akbasa. Silva Franco posłała asa serwisowego, a Natalia Mędrzyk trafiła z lewego skrzydła i było 1:6. Gospodynie ustabilizowały swoją grę, ale przyjezdne przyspieszały, gdy tylko ich przewaga zaczęła topnieć. Rzeszowiankom udało się zbliżyć do rywalek na jedno oczko (16:17), ale na więcej rywalki im nie pozwoliły.

Początek trzeciej odsłony dał nadzieję na zwrot akcji w tym meczu. Rewelacyjnie zaczęła ją Ali Frantti. Amerykanka w barwach Developresu brylowała w ofensywie, ale i na zagrywce potrafiła napsuć krwi rywalkom. Po jej asie serwisowym było 14:10 dla gospodyń. Niestety zaraz potem zepsuła zagrywkę i zaczęły się kłopoty. Kolejne błędy sporo kosztowały drużynę Antigi. Po dotknięciu siatki przez nasze siatkarki było po 1, a gdy Natalia Valentin-Anderson przekroczyła linię środkową, na prowadzenie wyszły policzanki. Jak Chemik poczuł krew, tak nie wypuścił szansy z rąk. W końcówce nie zabrakło emocji, ale po tym spotkaniu w LSK jest już tylko jeden niepokonany zespół.

Developres Rzeszów – Chemik Police 0:3

Sety: 26:28, 21:25, 23:25

Developres: Valentin-Anderson 3, Zaroślińska-Król 16, Efimienko-Młotkowska 4, Witkowska 6, Mlejnkova 2, Blagojević 7, Krzos (libero) oraz Frantti 14, Polańska 3, Kaczmar. Trener Stephane Antiga.

Chemik: Kowalewska 3, Silva Franco 15, Wasilewska 7, Trushkina 9, Salas Rosell 13, Mędrzyk 11, Maj-Erwardt (libero) oraz Łukasik. Trener Ferhat Akbas.

Sędziowie: Paweł Burkiewicz, Maciej Kolendowski. MVP: Marlena Kowalewska. Widzów 4231.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24