Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów czeka kolejna transportowa rewolucja - drogowe bajpasy

Bartosz Gubernat
Budowa mostu dobiega końca. Już na przełomie września i października kierowcy przejadą nim z osiedla Załęże bezpośrednio na Staromieście, co zmniejszy korki w ścisłym centrum miasta.
Budowa mostu dobiega końca. Już na przełomie września i października kierowcy przejadą nim z osiedla Załęże bezpośrednio na Staromieście, co zmniejszy korki w ścisłym centrum miasta. Krzysztof Łokaj
Budowa mostu na Załężu to ostatni element unijnego programu transportowego, jaki za ponad 400 mln zł realizuje Rzeszów. To jednak nie koniec zmian. Układ komunikacyjny w mieście i okolicy czeka kolejna rewolucja.

Rzeszowska infrastruktura drogowa to w tej chwili ok. 500 kilometrów ulic. Szacuje się, że codziennie jeździ po nich 100 tysięcy samochodów. Najbardziej obciążone ruchem części miasta to rejon obwodnicy (głównie ruch tranzytowy), al. Wyzwolenia, Piłsudskiego, Cieplińskiego, ul. Marszałkowska, a także trasy wylotowe, na czele z ul. Podkarpacką i Krakowską.

To w tych miejscach ruch jest najbardziej spowalniany przez wąskie gardła i sygnalizacje świetlne. Tylko przez al. Piłsudskiego w ciągu doby przejeżdża nawet 20 tysięcy pojazdów. Aby poprawić sytuację, w ciągu ostatnich lat w mieście przebudowano i poszerzono m.in. ul. Lubelską, Podkarpacką oraz al. Wyzwolenia i Rejtana. Część samochodów z centrum miasta ma przejąć także powstające między ul. Rzecha i Lubelską połączenie, z drugim co do wysokości mostem w Polsce.

Już na przełomie września i października kierowcy przejadą nim z osiedla Załęże bezpośrednio na Staromieście, co zmniejszy korki w ścisłym centrum miasta. Ten element, będący końcem unijnego programu transportowego na lata 2008-2014, będzie jednocześnie początkiem nowego rozdania unijnych dotacji w mieście. A te władze Rzeszowa chcą zdobyć na wiele potężnych inwestycji, które mają otworzyć przed kierowcami zupełnie nowe możliwości.

Z Lubelskiej na Warszawską i Krakowską

Fachowcy, którzy pracowali nad założeniami programu transportowego Rzeszowa, przekonują, że właśnie w tym miejscu układ drogowy cierpiał najdotkliwszy brak. Dlatego samochody wjeżdżające do miasta od strony wschodniej i jadące na północ oraz zachód (w kierunku Lublina, Warszawy i Krakowa) kierowały się na al. Piłsudskiego. Po otwarciu łącznika sytuacja się poprawi.

- Kierowcy jadący od strony Łańcuta skręcą na rondzie Pobitno w prawo. Już teraz można dojechać tędy do drogi ekspresowej S19 lub autostrady, a po otwarciu nowego łącznika będzie można przeskoczyć także na osiedle Staromieście i ul. Lubelską w kierunku Lublina - wyjaśnia Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Zapowiada, że inwestycja realizowana przez firmę Bilfinger Infrastructure to dopiero początek większego projektu. - Planujemy budowę dalszego ciągu trasy od ul. Lubelskiej do ul. Warszawskiej, a następnie do strefy ekonomicznej Dworzysko. Tu droga łączyłaby się z ul. Krakowską, skąd jest już bardzo blisko do węzła drogi ekspresowej S19 w Świlczy. Mamy już koncepcję i część dokumentów, trzeba jeszcze wykonać tylko projekt budowlany takiego połączenia - mówi dyrektor Magdoń.

W rozdaniu pieniędzy unijnych na lata 2014-2020 miasto chce wykonać pierwszy fragment, od ul. Lubelskiej do Warszawskiej. - Koszt robót szacujemy na ok. 40-50 mln zł, a jeśli dodamy do tego kolejny odcinek drogi w stronę ul. Krakowskiej, całość przekroczy 100 mln zł - stwierdza dyrektor Magdoń.

Szerokie wylotówki

Po stronie południowej zmiany zaczęły się od kolejnego etapu rozbudowy al. Sikorskiego. Na długości kilometra droga otrzyma do jesieni drugą jezdnię. W przyszłości drogowcy przedłużą ją w ten sposób do granicy miasta z gminą Tyczyn. Do czterech pasów ruchu poszerzą także ul. Podkarpacką, która dodatkową jezdnię dostanie między skrzyżowaniem z ul. IX Dywizji Piechoty a granicą z gminą Boguchwała. Później między ulicami Podkarpacką i Sikorskiego powstaną łączniki. Pierwszy z nich planowany jest między osiedlem Budziwój w Rzeszowie, a gminą Boguchwała.

- Dogadujemy już szczegóły porozumienia, bo inwestycję będziemy realizować wspólnie z gminami Boguchwała i Lubenia oraz starostą rzeszowskim - informuje Piotr Magdoń.

Koncepcję budowy nowego mostu przygotowało Biuro Rozwoju Miasta Rzeszowa. Zakłada ona budowę drogi dojazdowej z miasta w rejonie ul. Porąbki. Stąd samochodem będzie można wjechać do Boguchwały, w rejon granicy z Lutoryżem, gdzie na tzw. Wisłoczysku gmina przygotowuje tereny inwestycyjne dla przedsiębiorców. W ten sposób powstanie połączenie drogi krajowej w kierunku Barwinka z al. Sikorskiego. W gminie Boguchwała na inwestycję czekają z niecierpliwością. Powód?

- Od strony Lutoryża, w kierunku Rzeszowa, przez Boguchwałę codziennie przejeżdża ok. 20 tysięcy samochodów. Wiele z nich jedzie potem w kierunku wschodnim. Budując nowy most, stworzymy coś w rodzaju obwodnicy i od razu skierujemy je na al. Sikorskiego w Rzeszowie. Dzięki temu ruch w naszym mieście się zmniejszy. Istniejące mosty na Wisłoku, w Zarzeczu i Lubeni to przy obecnej liczbie samochodów zdecydowanie za mało - tłumaczy Piotr Klimczak, zastępca burmistrza Boguchwały. Dodaje, że spory odcinek drogi jest tu już gotowy, a żeby wykonać dojazd do nowego mostu, potrzeba dobudować tylko niewielki fragment.

Koszt budowy mostu wraz z drogami dojazdowymi szacuje się na 30 mln zł. Pierwotnie Rzeszów miał zapłacić 15 mln zł, a Bo-guchwała i starosta - po 7,5 mln zł. Ponieważ do rozmów włączyła się także Lubenia, podział kosztów będzie ustalany od nowa.

Dojazd do S19

Aby zwiększyć znaczenie powstałego w ten sposób łącznika, do 2017 roku Rzeszów zbuduje także drogę między ul. IX Dywizji Piechoty a węzłem S19 w Kielanówce. Budowa "ekspresówki" właśnie się rozpoczęła. - Jej nowy odcinek połączy Kielanówkę z węzłem w Świlczy, a dalej z węzłem Rzeszów Zachód na autostradzie A4. Dzięki temu powstanie kolejny fragment autostradowej obwodnicy miasta, którą kierowcy będą mogli ominąć centrum - wyjaśnia Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Miejska inwestycja pozwoli dotrzeć samochodom z okolic ul. Podkarpackiej i Przemysłowej na trasę szybkiego ruchu. Miasto wybuduje drogę wspólnie z marszałkiem.

Władze Rzeszowa nie rezygnują także z planów budowy innej trasy - przecinającej Wisłok między zaporą a planowanym mostem w Boguchwale. Na ul. Podkarpackiej ma się ona zacząć w rejonie skrzyżowania z ul. IX Dywizji Piechoty. Do al. Sikorskiego ma się włączyć niedaleko siedziby Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. W ten sposób między S19, drogą krajową nr 19 i al. Sikorskiego powstałby kolejny fragment południowej obwodnicy miasta.

Skróty między osiedlami

Mieszkańcy osiedli Baranówka, Staromieście i Przybyszówka najbardziej czekają jednak na powstanie "Wisłokostrady", którą władze miasta, drogowcy i radni wszystkich opcji zgodnie wskazują jako jedną z najpilniejszych inwestycji drogowych w Rzeszowie. - To połączenie al. Rejtana z ul. Ciepłowniczą, które ma kosztować ponad 116 mln zł. Wniosek o pieniądze unijne z programu Polska Wschodnia już złożyliśmy i czekamy na decyzję - mówi Maciej Chłodnicki.

Lada dzień otwarty zostanie pierwszy fragment jezdni, mierzący 700 metrów. Drogowcy zbudowali go między al. Rejtana a terenem, na którym w przyszłym roku zacznie się budowa najnowocześniejszego targowiska w regionie. Droga wymusiła m.in. likwidację ogródków działkowych. Na targowisko przeniosą się przede wszystkim kupcy z ul. Dołowej, gdzie planuje się z kolei budowę nowego gmachu sądu okręgowego.

Jak przekonuje Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa odpowiedzialny za inwestycje, w przyszłości cała droga ma mieć ok. 1,5 km długości i doprowadzi w rejon mostu Załęskiego i ul. Ciepłowniczej.- To będzie jedno z najważniejszych połączeń w Rzeszowie, które bardzo odciąży od samochodów śródmieście. Część kierowców, którzy teraz jeżdżą przez al. Piłsudskiego, ul. Marszałkowską i wiadukty Śląski oraz Tarnobrzeski będzie korzystać z tej trasy - wyjaśnia wiceprezydent.

Do przygotowania projektu budowlanego kolejnego odcinka łącznika posłuży koncepcja, która jest przygotowana w kilku wariantach. Każdy z nich zakłada budowę trasy dwujezdniowej, mającej po dwa pasy ruchu w każdym kierunku. Różnice polegają przede wszystkim na rozwiązaniach dotyczących czynnego osuwiska i torów kolejowych, które droga napotyka na swoim planowanym przebiegu.

Ze względu na kłopotliwe i kosztowne zabezpieczenie osuwiska, miasto wybierze raczej wariant z długą estakadą, która pobiegnie nad torami i skarpą. W tej sytuacji nieaktualna jest także koncepcja budowy tunelu pod torami, która była brana pod uwagę jeszcze kilka lat temu. Poza budową połączenia inwestycja ma dotyczyć także przebudowy fragmentu ulic Ciepłowniczej i gen. Maczka wraz z mostem Załęskim.

- Dzięki temu cztery pasy ruchu prowadziłyby od al. Rejtana do ul. Lubelskiej i Wyzwolenia, skąd takimi szerokimi drogami można dojechać już niemal we wszystkich kierunkach: na Lublin, Kraków, a korzystając z obwodnicy - także na Barwinek, Dynów i Przemyśl - mówi Maciej Chłodnicki.

Budowę połączenia miasto chce zrealizować do 2020 roku, ale ponieważ projekty z tej perspektywy unijnej będzie można kończyć i rozliczać do 2022 roku, niewykluczone, że prace potrwają nieco dłużej. W tym samym czasie połączone mają być także ulice Wyspiańskiego i Hoffmanowej, między którymi szykowany jest wiadukt nad torami kolejowymi.

Ma on usprawnić ruch między centrum a osiedlami Kotuli, Kmity i Krakowska- -Południe, na których mieszka w sumie prawie 22 tysiące osób. W tej chwili wiele z nich jedzie w rejon ratusza przez ul. Wyspiańskiego, która jest wąska, a po drodze przecina ją jeszcze przejazd kolejowy na ul. Jałowego.

- Rozwiązaniem problemu będzie budowa wiaduktu, który połączy ul. Wyspiańskiego nad torami kolejowymi z ul. Hoffmanowej. Na nasz wniosek inwestycja została już wpisana do wieloletniego planu finansowego miasta - mówi Jolanta Kaźmierczak, przewodnicząca klubu radnych PO, szefowa Rady Osiedla Kotuli.

W Miejskim Zarządzie Dróg trwają przygotowania do inwestycji. Gotowa jest już koncepcja połączenia, która posłuży za materiał do opracowania projektu budowlanego wiaduktu. - Koszt jego budowy szacujemy na ok. 70 mln zł. Próbujemy zdobyć na tę inwestycję dofinansowanie z Unii Europejskiej - informuje dyrektor Magdoń.

Nowy wiadukt ma mieć dwie jezdnie i cztery pasy ruchu. Drogowcy w taki sam sposób zamierzają poszerzyć ul. Wyspiańskiego oraz Hoffmanowej i Mochnackiego. Dzięki temu po dwa pasy ruchu w każdym kierunku kierowcy będą mieli do dyspozycji na odcinku od ronda Pakosława, przez ul. Hoffmanowej i Wyspiańskiego, po hipermarket Real.

Do rozpoczęcia budowy brakuje jeszcze m.in. ustaleń z wojskiem, którego część terenów będzie potrzebna pod nowe drogi. Miasto w zamian za nie chce zaoferować żołnierzom inne działki, ale zamianę będzie musiało zaakceptować jeszcze ministerstwo obrony. Dopiero kiedy zostanie osiągnięte w tej sprawie porozumienie, radni uchwalą plan zagospodarowania dla tej okolicy i będzie można ogłosić przetarg na budowę połączenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24