Parafia Matki Bożej Pocieszenia w Gwizdowie ma cel - zbudowanie kaplicy pogrzebowej i rozbudowę zakrystii. Na stronie internetowej parafii poinformowano mieszkańców, że proboszcz z radą parafialną ustali, że każda rodzina złoży na ten cel ofiarę: 100 zł miesięcznie. Pojawiła się również prośba o regularne wpłaty, a dla tych, którzy po 100 zł wpłacać nie mogą ulga - dajcie, ile możecie. " (…) Dom buduje zazwyczaj jedna rodzina, a tutaj buduje cała parafia (...) - czytamy.
Takie postawienie sprawy nie spodobało się mieszkańcom Gwizdowa i Biedaczowa. Od kilku dni dzwonią do redakcji i opowiadają zbiórce.
- Ksiądz chodzi po kolędzie z członkiem rady parafialnej i pyta, czy będziemy płacić na kaplicę. Kto powie wprost, że nie? Nikt się nie odważy - mówi jedna z parafianek. - Trzeba też zdeklarować pomoc przy budowie, a jak się nie może przyjść, to należy kogoś nająć do roboty.
Kobieta jest załamana, bo wraz z mężem utrzymują obecnie bezrobotnych syna i synową. - Co łaska na kaplicę to będzie u nas 200 zł miesięcznie. Skąd ja tyle wezmę? Dużo pieniędzy wydajemy z mężem na leki - płacze.
Mąż kobiety, mimo jej wyraźnych protestów, zadeklarował, że nie będzie kupował lekarstw i na budowę kaplicy co miesiąc da, ile trzeba. - Boi się, że jak nie damy, będą nas palcami wytykać - denerwuje się kobieta.
- Jakiś czas temu ksiądz zbierał na ogrzewanie i wyczytywał z ambony tych, co wpłacili ofiary. Łatwo było się domyślić, że niewyczytani nie dali - mówi inny mieszkaniec Gwizdowa.
Przymusu nie ma
Biedaczów i Gwizdów to biedne wioski. Bezrobocie duże, 70 rodzin korzysta z pomocy leżajskiego GOPS. Większość mieszkańców utrzymuje się z niewielkich gospodarstw.
- Część mieszkańców pracuje w Leżajsku oraz w firmie budowlanej, którą prowadzę. Dużo młodych ludzi wyjechało za chlebem za granicę. Opłata 100 zł od rodziny dla niektórych może być sporym obciążeniem - mówi Bronisław Finiasz, sołtys Gwizdowa.
Ks. Kazimierz Rojek, proboszcz parafii w Gwizdowie, twierdzi, że nikt nikogo do niczego nie zmusza.
- Parafianie wiedzą, jaka jest sytuacja. Wszystko było powiedziane na mszy. Jak ktoś może przyjść i dać, to dobrze, a jeśli nie, to nikt żadnych konsekwencji nie będzie wyciągał. Nie będę również nigdzie zamieszczał ani wyczytywał tych, co dali na kaplicę i tych, co nie dali - zapewnia proboszcz.
Desperacja parafin jest duża, bo jeden z nich wysłał w sprawie ofiary na kaplicę zapytanie Archidiecezji Przemyskiej, której podlega parafia w Gwizdowie.
- Czy słusznym jest odgórne zaznaczenie kwoty uznawanej za właściwą i oczekiwanej w konkretnym okresie czasu? Jeżeli kogoś stać tylko na 20 zł ofiary albo 100 zł, ale w cztery miesiące to, dlaczego ma imiennie przekazywać pieniądze w opisanej kopercie lub przelewem bankowym? Znam rodziny, którym będzie przykro, gdy oficjalnie w gablocie lub w ogłoszeniach wspomni się, iż ofiarowali mniej niż ksiądz z radą oczekiwali - czytamy we fragmencie maila przesłanego do kurii.
- Nikt spośród wiernych się do nas nie zwracał ze skargą na postępowanie proboszcza parafii Gwizdów. Nie chcę się wypowiadać w tej sprawie, dopóki nie porozmawiam z księdzem na ten temat - mówi ks. prał. Bartosz Rajnowski, kanclerz Archidiecezji Przemyskiej.
Socjolog Leszek Gajos zauważa, że takie działanie proboszcza i rady parafialnej ma wpływ na negatywne postrzeganie Kościoła. - Nie można zrównać wszystkich do tego samego poziomu i żądać od nich takiej samej kwoty. Dla jednych 100 zł to żadne pieniądze, dla drugich to bardzo dużo. Nawet państwo różnicuje podatki w zależności od dochodów. Budowa kaplicy powinna łączyć, a nie dzielić. Należałoby wrócić do tradycji, gdzie bardziej potrzebna byłaby siła robocza niż pieniądze - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji