4 liga podkarpacka. Sokół Nisko postraszył JKS, ale nie dał rady wygrać

Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, nawet z lekkim wskazaniem na gospodarzy, co potwierdziło się w 20 minucie, gdy Michał Pyryt lobem zza pola karnego zaskoczył jarosławskiego golkipera. Z prowadzenia gracze Sokoła nie cieszyli się długo, bo już praktycznie po wznowieniu był remis. Po przerzucie Kamila Bały i podaniu Maksymiliana Szakiela do pustej bramki piłkę wpakował Konrad Zieliński. Miejscowi szukali drugiego gola i byli jego blisko w 42 minucie oraz w 44 minucie. Najpierw znowu lobem Maksyma Guridova próbował ograć Damian Pyryt, a za moment mocno strzelał Michał Mistrzyk, ale bramkarz JKS wybronił to uderzenie nogami. Po zmianie stron przyjezdni bardziej zdominowali boisko. Już w 46 minucie próbę Nowaka zablokował Wesley Omuru. W 62 minucie kapitalnie, w samo okienko, zza pola karnego huknął Nowak i jarosławianie byli na plusie. W 72 minucie nad poprzeczką strzelał Sebastian Pawlak, a w 82 minucie, minimalnie obok słupka Rafał Dusiło. Sokół postawił wszystko na jedną kartę i w doliczonym czasie gry ruszył zdecydowanym atakiem, nawet ze swoim bramkarzem, ale nic już nie zdziałał.

BRAMKI: 1:0 M. Pyryt 20, 1:1 Zieliński 24, 1:2 Nowak 62.

Sokół: Polit - Omuru, Kasia (83. Dziopak), Drelich, M. Pyryt - Serafin (67. Moskal), Gnatek, Bednarz (70. Bigas), D. Pyryt - Młynarczyk (76. Marut), Mistrzyk. Trener: Marcin Wołowiec.

JKS: Guridow - Drozd, Szakiel, Płoszczynskij - Bała (68. Ptasznik), Sobolewski, Chrupcała (46. Pawlak), Nowak (78. Socha) - Stankiewicz (60. Dusiło), Pindak, Zieliński (90+2. Nowogrodzki). Trener: Grzegorz Baran.

Sędziował: Koza (Dębica). Widzów 100.