Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbrodnia w Sołonce. Jest akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi J., który zamordował żonę

Wojciech Tatara
Wojciech Tatara
Ciało kobiety leżało wśród wysokich traw
Ciało kobiety leżało wśród wysokich traw Wojciech Tatara
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko 41-letniemu Grzegorzowi J., którego oskarżono o fizyczne i psychiczne znęcanie się nad swoją żona Martą J. oraz o popełnienie zbrodni zabójstwa swojej, wówczas 39-letniej, żony na terenie gminy Lubenia, tj. o przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. oraz z art. 148 § 1 k.k.

Przypomnijmy. Do makabrycznej zbrodni doszło na terenie miejscowości Sołonka w gminie Lubenia. Śledczy ustalili, że 19 sierpnia 2022 roku pokrzywdzona przed godziną 23 zakończyła pracę w firmie na terenie Rzeszowa i udała się do swojego miejsca zamieszkania w Sołonce (Marta J. już wtedy wyprowadziła się z synem od Grzegorza J. ze Straszydla do domu rodziców mieszczącego się w sąsiedniej Sołonce - przyp. red.). Około godziny 23:30 wysiadła przy drodze polnej prowadzącej do jej domu. Nigdy jednak tam nie dotarła.

Śledczy ustalili, że gdy weszła na wspomnianą drogę, biegnącą w pobliżu zalesionego terenu, podszedł do niej Grzegorz J. i zadał jej uderzenie trzonkiem od siekiery w głowę w okolicę potyliczną.

W wyniku ciosu Marta J. upadła na ziemię, oskarżony przeciągnął ją z drogi na pobliskie pola, w miejsce porośnięte wysokimi trawami, a następnie zadał jej kilkanaście ciosów nożem, w okolice klatki piersiowej, jamy brzusznej, ramion i prawego uda. Następnie oskarżony, pozostawiając swoją ofiarę, poszedł przez las do swojego miejsca zamieszkania.

Przyznał się do zabójstwa

Następnego dnia rodzina Marty J. zawiadomiła policję o zaginięciu kobiety, która poprzedniego dnia nie powróciła po wyjściu z pracy do domu. Ruszyły poszukiwania, w których brał udział pies tropiący. Po jakimś czasie, w niedalekiej odległości od drogi polnej, na polu wśród wysokich traw, policjanci ujawnili ciało kobiety.

W tym samym czasie Grzegorz J. na terenie swojej posesji poinformował obecnych policjantów, iż ma on związek z zaginięciem Marty J. oraz, że dopuścił się jej zabójstwa.

Dodatkowo zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na wykazanie, iż zaistniałe zdarzenie związane ze śmiercią Marty J., poprzedzone było długoletnim znęcaniem się fizycznym i psychicznym nad nią, przez Grzegorza J.

- Od początku 2014 roku relacje pomiędzy nimi uległy pogorszeniu. Grzegorz J. znieważał Martę J. słowami powszechnie uznanymi za obelżywe oraz poniżał ją, w trakcie awantur krępował ją sznurem, stosował podczas awantur przemoc fizyczną w postaci uderzania rękami po ciele, a także przybierających postać wyrzucania jej, nawet w późnych godzinach nocnych, z domu w związku z czym Marta J. zmuszona była do proszenia o pomoc członków swojej rodziny i pozostawania na noc w swoim domu rodzinnym. Niejednokrotnie w wyniku zachowania Grzegorza J., pokrzywdzona doznawała również obrażeń ciała w postaci zasinień na rękach, nogach czy też twarzy - relacjonuje Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Ostatecznie zachowanie Grzegorza J. doprowadziło do wyprowadzenia się Marty J. wraz z synem na początku lipca 2022 r. ze wspólnie zamieszkiwanego przez nich domu.

Grzegorz J. przesłuchany w charakterze podejrzanego przyznał się do zabójstwa żony. Natomiast nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa znęcania oraz odmówił złożenia wyjaśnień.

Poczytalny w chwili zabójstwa

Prokuratura zasięgała opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów oraz psychologa, w celu zdiagnozowania stanu zdrowia psychicznego podejrzanego, zarówno obecnie, jak i w czasie popełnienia zarzuconych mu przestępstw.

- Jak wynika z treści uzyskanej opinii, i wniosków w niej zawartych biegli uznali, iż Grzegorz J. w czasie dokonywanych czynów nie miał z przyczyn chorobowych zniesionej, ani znacznie ograniczonej zdolności rozpoznawania znaczenia czynu lub pokierowania własnym postępowaniem. Wskazali, że Grzegorz J. może uczestniczyć w czynnościach postępowania przygotowawczego i stawać przed Sądem - informuje prokurator Ciechanowski.

Grzegorz J. został zatrzymany 20 sierpnia. Sąd wielokrotnie przedłużał mu areszt tymczasowy. Za zarzucane mu przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24