Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z kolędą przez wieś

Janusz Motyka
Popularna wśród grekokatolików była kolęda z masiurą albo inaczej burczybasem - wyjaśnia Katarzyna Ignas, etnograf i kustorz wystawy.
Popularna wśród grekokatolików była kolęda z masiurą albo inaczej burczybasem - wyjaśnia Katarzyna Ignas, etnograf i kustorz wystawy. Janusz Motyka
Miały zapewnić płodność ziemi, urodzaj i dobrobyt dla ludzi. Ich tradycja sięga czasów pogańskich. O zwyczajach kolędniczych na Podkarpaciu wiele mówi wystawa w przeworskim muzeum.

Słowo "kolęda" wywodzi się od rzymskich kalend styczniowych, w czasie których obchodzono święta ku czci odradzającego się Słońca. Z czasem zaczęto utożsamiać składanie życzeń noworocznych z kalendami. Stąd tylko krok do chrześcijańskiej "kolędy".

- Wystawa ma układ chronologiczny. Można prześledzić poszczególne rodzaje kolęd od Wigilii przez Nowy Rok po Trzech Króli - mówi Katarzyna Ignas, etnograf i kustosz wystawy.
Zapewniały płodnośc i urodzaj
O bogactwie tradycji kolędniczych na Ziemi Przeworskiej świadczą poszczególne ekspozycje. Najstarsze (kobyłka, koza, turoń) popularne niegdyś w Siedleczce, Gaci, Gniewczynie mają pogańskie korzenie. Inna, zwana "kolędą z Rajem i Herodami" ma już rodowód kościelny. Głównym rekwizytem było drzewko, które wnosił do izby Anioł. Opowiadane przez kolędników historie biblijne w średniowieczu uznane były za frywolne i zakazano ich w miastach. Tradycja przetrwała na wsiach. W okolicach Przeworska głównie w Gorliczynie. Z kolei "Herody" nawiązywały do Nowego Testamentu. Popularne były w gm. Przeworsk i okolicy Kańczugi.

Szczebiotki dla ubogich

Unikalna była kolęda z masiurą albo inaczej burczybasem. - Ubogie dzieci śpiewały te swoje "szczebiotki" pod oknami - wyjaśnia Katarzyna Ignas. Popularne były wśród grekokatolików, szczególnie w Grzęsce, gdzie była jedyna w okolicy cerkiew. Za to kolęda z szopką to już był prawdziwy teatr kukiełkowy z żywym planem i co najmniej kilkunastoma figurkami. Szopka z "bożkami" znana jest z okolic Markowej i Gaci. Po Majdanie Sieniawskim chodziły "kolędnice", które śpiewały dla kawalerów, w Sieteszy "droby", w Jaworniku "służaje" a w Krzeczowicach, Pantalowicach i Żurawiczkach "szczodroki" - maleńkie dzieci kolędujące za ciasto drożdżowe. Okazale za to prezentowali się kolędnicy "z gwiazdą". Takie kilkuosobowe, czasem większe grupy z kapelą i świtą wędrowały w wielu podprzeworskich wioskach.

Wspólnymi siłami

Mocnym akcentem wystawy jest rekonstrukcja świątecznej izby wiejskiej, gdzie odbywało się zwykle kolędowanie dla panien, z tanecznym finałem.
Cenne eksponaty pochodzą ze zbiorów własnych Muzeum w Przeworsku, Muzeum Etnograficznego w Rzeszowie, Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej, Muzeum -Zamku w Łańcucie i prywatnych zbiorów lokalnych pasjonatów regionalistów z Sieteszy, Pigan i Urzejowic.
Wystawę wsparło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24