Wprowadzenie dwukadencyjności prezydentów, burmistrzów i wójtów miałoby ograniczyć możliwość tworzenia lokalnych „układów”. Według mnie nie ograniczy w żaden sposób, a istnieje niebezpieczeństwo, że właśnie może być pożywką dla ich tworzenia.
Dlaczego? O czym będzie myślał młody wójt gminy wybrany na drugą, czyli ostatnią kadencję. O rozwoju gminy zapewne, ale tak- że o tym, co będzie robił po skończonej kadencji, gdy już nie będzie mógł być wójtem, a do emerytury daleko. Pomyśli, że jak dzisiaj zrobi przysługę jakiejś osobie lub grupie osób, to po wyborach oni o nim nie zapomną.
Już teraz wielokrotnie zdarza się, że wielcy „przegrani” w wyborach samorządowcy szybko lądują na ciepłych posadach, nierzadko w tych samych samorządach, ewentualnie spółkach miejskich. Wprowadzenie dwukadencyjności nie jest lekiem na „lokalne grupy interesów”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję