Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą pomóc chorej Mai. Tata i syn z Rzeszowa autostopem objadą Polskę

Ewa Kurzyńska
- Przed nami trasa licząca ok. 3 tys. km. Mam nadzieję, że widok Antka zachęci kierowców do szybkiego zatrzymywania się - mówi Jarosław Herbert. Na zdjęciu z 7-letnim Antkiem
- Przed nami trasa licząca ok. 3 tys. km. Mam nadzieję, że widok Antka zachęci kierowców do szybkiego zatrzymywania się - mówi Jarosław Herbert. Na zdjęciu z 7-letnim Antkiem Ewa Kurzyńska
Rzeszowianin Jarosław Herbert i 7-letni Antek mają do pokonania kilka tys. km. Wyprawa ma charakter nie tylko turystyczny, ale także charytatywny. W jej trakcie odbędzie się aukcja na rzecz ciężko chorej Mai.

Duet tata i syn w trasę wyruszą pod koniec czerwca.

- Przygotowania do wyprawy idą pełną parą. Żona Małgosia jest głównym logistykiem, planuje trasę, pomaga w kompletowaniu sprzętu turystycznego, bo chcemy z Antkiem spać głównie pod namiotem - mówi dr Jarosław Herbert z Rzeszowa.

Wyprawa rozpocznie się w Rzeszowie

Pomysł na męską wyprawę z synem zrodził się kilka miesięcy temu.

- Po pierwsze, chciałem zrobić coś, co pozwoli mi bardziej zacisnąć więzi z Antkiem. Po drugie, zależało mi, by syn poznał ojczysty kraj. Po trzecie, taka forma podróżowania pozwala spotkać wielu ciekawych ludzi. A to uczy dziecko otwartości- mówi dr Herbert, który podróżami zajmuje się także zawodowo, bo na Uniwersytecie Rzeszowskim prowadzi między innymi zajęcia z turystyki.

- Wśród naszych studentów są osoby, które autostopem przemierzają nie tylko Polskę, ale praktycznie cały świat. Podróże “za jeden uśmiech”, jak się je niegdyś określało, przeżywają dziś renesans. To bardzo popularny sposób poznawania miejsc dalekich i bliskich - mówi rzeszowianin.

Antek przyznaje, że z utęsknieniem wygląda końca roku szkolnego.

- Mam już gotowy plecak. Zabiorę do niego ulubione zabawki i szachy, w które lubię grać z tatą. Wczoraj nawet wygrałem! - mówi z uśmiechem rezolutny 7-latek.

Wyprawa rozpocznie się w Rzeszowie. W pierwszej kolejności ojciec i syn chcą zwiedzić wschodnią część Polski, następnie przemierzą wybrzeże Bałtyku, a w stronę Rzeszowa będą wracać wzdłuż zachodniej granicy naszego kraju.

- Przed nami trasa licząca około 3 tysiące kilometrów. Dziennie planujemy pokonać 200-300 kilometrów. Mam nadzieję, że widok mojego syna Antka zachęci kierowców do szybkiego zatrzymywania się. Sądzę, że wyprawa zajmie nam w sumie dwa tygodnie. Zdjęcia i relacje z poszczególnych etapów podróży będziemy zamieszczać na facebookowymprofilu: autostopem przez Polskę - mówi Jarosław Herbert.

Chcą pomóc chorej dziewczynce

Wyjazd ma charakter nie tylko turystyczny, ale także charytatywny.

- W dniu, kiedy rozpocznie się nasza wyprawa i w trakcie jej trwania, odbędzie się aukcja na rzecz 6-letniej Mai. To córeczka mojej koleżanki, która walczy z bardzo rzadkim i ciężkim zespołem hemofagocytarnym. Pieniądze z licytacji trafią na subkonto Mai, która jest pod opieką fundacji “Zdążyć z pomocą” - mówi Jarosław Herbert.

Cześć rzeczy, które trafią na aukcję już jest. Podróżnik prosi jednak, by osoby, które chcą pomóc Mai w walce o zdrowie, przekazały na licytację gadżety. To mogą być na przykład płyty lub piłki z autografami, pamiątki z podróży.

- Osoby, które chcą pomóc proszę o kontakt pod numerem telefonu: 693 522 635. Liczy się każdy gest - podkreśla Jarosław Herbert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24