Duet tata i syn w trasę wyruszą pod koniec czerwca.
- Przygotowania do wyprawy idą pełną parą. Żona Małgosia jest głównym logistykiem, planuje trasę, pomaga w kompletowaniu sprzętu turystycznego, bo chcemy z Antkiem spać głównie pod namiotem - mówi dr Jarosław Herbert z Rzeszowa.
Wyprawa rozpocznie się w Rzeszowie
Pomysł na męską wyprawę z synem zrodził się kilka miesięcy temu.
- Po pierwsze, chciałem zrobić coś, co pozwoli mi bardziej zacisnąć więzi z Antkiem. Po drugie, zależało mi, by syn poznał ojczysty kraj. Po trzecie, taka forma podróżowania pozwala spotkać wielu ciekawych ludzi. A to uczy dziecko otwartości- mówi dr Herbert, który podróżami zajmuje się także zawodowo, bo na Uniwersytecie Rzeszowskim prowadzi między innymi zajęcia z turystyki.
- Wśród naszych studentów są osoby, które autostopem przemierzają nie tylko Polskę, ale praktycznie cały świat. Podróże “za jeden uśmiech”, jak się je niegdyś określało, przeżywają dziś renesans. To bardzo popularny sposób poznawania miejsc dalekich i bliskich - mówi rzeszowianin.
Antek przyznaje, że z utęsknieniem wygląda końca roku szkolnego.
- Mam już gotowy plecak. Zabiorę do niego ulubione zabawki i szachy, w które lubię grać z tatą. Wczoraj nawet wygrałem! - mówi z uśmiechem rezolutny 7-latek.
Wyprawa rozpocznie się w Rzeszowie. W pierwszej kolejności ojciec i syn chcą zwiedzić wschodnią część Polski, następnie przemierzą wybrzeże Bałtyku, a w stronę Rzeszowa będą wracać wzdłuż zachodniej granicy naszego kraju.
- Przed nami trasa licząca około 3 tysiące kilometrów. Dziennie planujemy pokonać 200-300 kilometrów. Mam nadzieję, że widok mojego syna Antka zachęci kierowców do szybkiego zatrzymywania się. Sądzę, że wyprawa zajmie nam w sumie dwa tygodnie. Zdjęcia i relacje z poszczególnych etapów podróży będziemy zamieszczać na facebookowymprofilu: autostopem przez Polskę - mówi Jarosław Herbert.
Chcą pomóc chorej dziewczynce
Wyjazd ma charakter nie tylko turystyczny, ale także charytatywny.
- W dniu, kiedy rozpocznie się nasza wyprawa i w trakcie jej trwania, odbędzie się aukcja na rzecz 6-letniej Mai. To córeczka mojej koleżanki, która walczy z bardzo rzadkim i ciężkim zespołem hemofagocytarnym. Pieniądze z licytacji trafią na subkonto Mai, która jest pod opieką fundacji “Zdążyć z pomocą” - mówi Jarosław Herbert.
Cześć rzeczy, które trafią na aukcję już jest. Podróżnik prosi jednak, by osoby, które chcą pomóc Mai w walce o zdrowie, przekazały na licytację gadżety. To mogą być na przykład płyty lub piłki z autografami, pamiątki z podróży.
- Osoby, które chcą pomóc proszę o kontakt pod numerem telefonu: 693 522 635. Liczy się każdy gest - podkreśla Jarosław Herbert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"