Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Rzeszowie powstanie 400 metrowy most. Połączy Załęże ze Staromieściem

Bartosz Gubernat
Promost Consulting
400 metrów długości i 107 metrów wysokości będzie miał nowy most na północnej obwodnicy Rzeszowa.

Przygotowania do rozpoczęcia budowy są już na ostatniej prostej. Do ratusza wpłynęła właśnie ostateczna decyzja środowiskowa, określająca sposób budowy obwodnicy bez szkody dla przyrody.

- Będzie prawomocna na początku marca i wtedy ogłosimy przetarg na wykonanie projektu budowlanego inwestycji. Komplet dokumentów i pozwolenie na budowę chcemy mieć gotowe do końca roku - mówi Piotr Magdoń, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Północna obwodnica Rzeszowa jest w tej chwili niekompletna. Po przedłużeniu od al. Armii Krajowej do ronda im. Jacka Kuronia, dwupasmowa droga urywa się na wysokości ul. Rzecha. Stąd na wiosnę dojedziemy do drogi ekspresowej S19 i autostrady A4. Łącznik biegnący w kierunku północno-wschodnim jest już prawie gotowy.

Drugi pomysł na rozładowanie ruchu to domknięcie obwodnicy w granicach Rzeszowa. W tym celu miasto zaplanowało budowę prawie dwóch kilometrów nowej drogi, która połączy ul. Rzecha z ul. Lubelską.

- Nowe połączenie zacznie się w rejonie skrzyżowania ul. Rzecha i Załęskiej, gdzie w tej chwili dwie jezdnie przechodzą w jedną. Cztery pasy ruchu chcemy przedłużyć w kierunku Wisłoka, a stąd poprowadzimy drogę nowym mostem w kierunku ul. Lubelskiej. Tu, na wysokości ul. Krogulskiego powstanie rondo - tłumaczy dyrektor Magdoń.

Koszt budowy tego etapu szacuje się na ok. 150 mln zł. Ponad 60 mln zł mają kosztować drogi, ok. 3 mln zł wiadukt nad ul. Wioślarską, a najwięcej, ok. 80 mln zł nowy most. Ponieważ na trasie przebiegu drogi, tuż przed Wisłokiem jest jeszcze zbiornik wodny należący do elektrociepłowni, przeprawa będzie podwieszona na potężnym, 107-metrowym pylonie.
- Myśleliśmy o budowie mostu postawionego na betonowych podporach, ale ze względu na kosztowną izolację zbiornika PGE, nie mamy zgody na budowę podpór w wodzie. Jezdnia będzie zatem wisieć nad jeziorkiem i rzeką - tłumaczy Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa.

Podwieszony fragment będzie miał aż 400 metrów, czyli czterokrotnie więcej niż np. most Zamkowy.

Według autora koncepcji taka przeprawa to najtańsza i najlepsza możliwość ominięcia przeszkód.

Pieniędzy na budowę drogi i mostu miasto szuka przede wszystkim w Unii Europejskiej. M.in. w tej sprawie prezydent Tadeusz Ferenc rozmawiał niedawno z Iwoną Wendel, wiceminister Rozwoju Regionalnego. Niewykluczone, że dotację uda się pozyskać jeszcze w tym roku, kiedy MRR będzie dzielić pieniądze oszczędzone w przetargach na inwestycje już zrealizowane.

- Druga możliwość to dotacja w przyszłym rozdaniu funduszy unijnych, w latach 2014-2020. Zarówno marszałkowi, jak i ministerstwu zgłosiliśmy tą drogę jako jedną z kluczowych inwestycji - dodaje wiceprezydent Ustrobiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24