Władze spółki Nowy Styl tłumaczą, że trudno jeszcze przewidzieć skutki pandemii koronawirusa. Jak wyjaśniają, doszło do dramatycznego załamania sprzedaży, co doprowadziło do ograniczenia produkcji.
- We wszystkich naszych spółkach zagranicznych w ostatnich tygodniach wprowadziliśmy już różne wynikające z lokalnych regulacji systemy obniżonego czasu pracy, a teraz jesteśmy zmuszeni wprowadzić takie rozwiązania we wszystkich naszych jednostkach w Polsce - napisali kilka tygodni temu w liście do pracowników członkowie zarządu firmy Nowy Styl.
Mniej pracy, mniejsze wynagrodzenie
Od 1 maja do końca lipca w Nowym Stylu wprowadzono obniżony o 20 proc. wymiar czasu pracy. W tym czasie pracownicy będą otrzymywali wynagrodzenie zasadnicze pomniejszone proporcjonalnie do obniżonego wymiaru pracy. Obniżenie obejmuje nie tylko najliczniejszą grupę - pracowników produkcji - ale wszystkie działy, w tym zarząd. Od wprowadzonych zmian pracownicy nie mogą się odwołać. Jeśli do końca lipca utrzyma się obecna sytuacja to możliwe, że władze firmy przedłużą obecny wymiar pracy. Co gorsze, władze Nowego Stylu nie wykluczają zwolnień. W piśmie skierowanym do załogi napisali, że „może być też tak, że sytuacja będzie tak zła, że nie będzie się dało uniknąć redukcji zatrudnienia”.
Realizują zamówienia sprzed pandemii
W Nowym Stylu realizują zamówienia, które pozyskali jeszcze przed pandemią. Jak informuje w piśmie do pracowników zarząd Grupy, liczba nowych zamówień spada z każdym tygodniem, a liczba nowych zapytań i ofert praktycznie z każdym dniem. - Najwyższym priorytetem jest i pozostaje bezpieczeństwo naszych pracowników, a także to socjalne - miejsca pracy. Dokładamy wszelkich starań, aby mimo wszelkich przeciwności utrzymać ciągłość działania firmy i zatrudnienia - napisali w piśmie do pracowników członkowie zarządu Grupy Nowy Styl.
Władze zakładu, w którym pracuje ponad 2000 osób podkreślają, że stoją przed dylematem czy nie powinni zredukować zatrudnienia. - Nadal robimy wszystko, co w naszej mocy aby uniknąć zwolnień grupowych - zapewniają szefowie firmy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?