Vitor Roque miał posadzić na ławce Roberta Lewandowskiego. Teraz FC Barcelona chce wypożyczyć swojego napastnika

Vitor Roque został sprowadzony przez kataloński klub z wielką nadzieją, że szybko stanie się wielką gwiazdą zespołu, jak to często bywa w przypadku młodych Brazylijczyków sprowadzanych do Realu Madryt. Duma Katalonii za 19-latka zapłaciła 40 milionów euro. Mówiło się nawet, że wiosną może posadzić na ławce będącego wtedy w słabej formie Roberta Lewandowskiego.

Nastoletni snajper swój debiut w barwach Barcelony zaliczył 4 stycznia. Na pierwszą bramkę w nowym klubie czekał do końca miesiąca. Udało mu się nawet trafić do siatki w dwóch meczach z rzędu i wtedy kapitan reprezentacji Polski zaczął drżeć o swoją przyszłość w klubie. W spotkaniu przeciwko Celcie Vigo wyszedł w pierwszym składzie, ale to Lewandowski był bohaterem, zdobywając obie bramki w wygranym przez Barcelonę 2:1 meczu.

Aktualnie, zwłaszcza po ostatnim wyczynie przeciwko Valencii, to Polak jest absolutnym pewniakiem do wyjściowego składu. Natomiast Brazylijczyk nawet nie podniósł się z ławki rezerwowych w 3 ostatnich meczach Dumy Katalonii

Jak donos "Mundo Deportivo" klub rozważa wypożyczenie Vitora Roque. Zainteresowane pozyskaniem 19-latka są Sevilla FC oraz Real Betis. Tam napastnik mógłby częściej dostawać szansę gry i lepiej zaadaptować się do europejskiej piłki. Zdaniem hiszpańskich mediów decyzja może mieć również podłoże pozasportowe. Oddanie Brazylijczyka ma być rozwiązaniem na problemy Barcelony z finansowym fair-play.

Do końca sezonu ligi hiszpańskiej pozostało jeszcze 5 kolejek, a Barcelona wciąż musi walczyć o pozycję wicemistrza kraju, która zapewni jej udział w turnieju o Superpuchar Hiszpanii. Dodatkowo na niekorzyść Vitora działa fakt, że Robert Lewandowski włączył się do walki o koronę króla strzelców ligi i będzie niezwykle zmotywowany, żeby grać we wszystkich meczach do końca rozgrywek.