Trener Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut Marek Łukomski: Do tej pory nasza sytuacja w tabeli była zła - teraz jest bardzo zła

Meczem z Legią Warszawa koszykarze Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut rozpoczęli serię czterech meczów z rzędu we własnej hali. Wszyscy liczyli, że atmosfera stworzona przez łańcuckich kibiców dodatkowo natchnie sokoły i wreszcie uda się wygrać. Zespół z Łańcuta już na początku jednak rozczarował, bo fatalnie wszedł w mecz.

- Bardzo nam zależało na zwycięstwie w tym meczu, ale niestety się nie udało. Wydaje mi się, że troszeczkę za miękko zaczęliśmy - nie pokazaliśmy krwi od samego początku. W niektórych momentach wydaje mi się, że nie wyglądało to tak, jak byśmy grali o życie. W przerwie przemowa trenera była bardzo mocna i miałem nadzieję, że to zmotywuje cały zespół, ale niestety po raz kolejny zaczynamy III kwartę i przeciwnik odskakuje. Bardzo, bardzo szkoda, bo myślę, że byliśmy w stanie ten mecz dzisiaj wygrać - Legia była do pokonania

- mówił po meczu kapitan Sokoła Marcin Nowakowski.

Niezadowolenia nie krył również coach łańcucian Marek Łukomski.

- W drugiej połowie szukaliśmy najlepszej piątki, która będzie mogła nas pociągnąć do tego zwycięstwa - znaleźliśmy ją, ale niestety nie miała tyle siły, żeby przetrwać do końca meczu - przyznał.

W weekend Zastal Zielona Góra sensacyjnie wygrał we Włocławku i w tej chwili ma już dwa zwycięstwa więcej od Sokoła, a do końca zostało zaledwie sześć kolejek.

- Do tej pory nasza sytuacja w tabeli była zła - teraz jest bardzo zła

- podsumował Marek Łukomski.