Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stal Rzeszów chce zmazać plamę z inauguracji. Trener chce efektywności. GKS Tychy na Hetmańskiej

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Stal Rzeszów mocno liczy na pierwsze punkty w sezonie. NZ. w akcji Bartłomiej Poczobut
Stal Rzeszów mocno liczy na pierwsze punkty w sezonie. NZ. w akcji Bartłomiej Poczobut Paweł Dubiel
W drugiej serii gier Fortuna 1 ligi Stal Rzeszów ponownie zagra na stadionie przy Hetmańskiej. Biało-niebiescy podejmą GKS Tychy i kosztem Ślązaków planują się odkuć za bolesną porażkę 2:5 z inauguracyjnej kolejki.

Po przegranej z Odrą Opole trener Marek Zub miał o czym myśleć. W analizie pomagała mu grupa asystentów.

- Nie jestem w stanie wszystkiego dostrzec, toteż dobrze mieć kompetentnych ludzi do pomocy. Można zażartować, że asystenci dodają mi pracy. Pojawia się sporo materiału, który trzeba selekcjonować, dać pierwszeństwo pewnym sprawom - uśmiecha się szkoleniowiec stalowców. - Jeden z wniosków był taki, że w większym stopniu to my przegraliśmy niż Odra z nami wygrała. Pozwoliliśmy je na bardzo dużo.

Falstart rozczarował piłkarzy tym bardziej, że mecz dla sporej grupy osób, z trenerem na czele, stanowił debiut w drużynie. Wszyscy musieli przetrawić porażkę i zacząć pozytywnie myśleć przed wizytą Ślązaków.

- Noc po meczu nie mogła być komfortowa. Mecz przewijał mi się w głowie, nie zasnąłem zbyt szybko. To już za nami, a teraz trzeba myśleć o zespole z Tych. Z obserwacji wynika, że trafiamy na przeciwnika o charakterystyce podobnej do Odry. Jest to dobrze zorganizowana drużyna, dynamiczna.

- komentował coach ekipy znad Wisłoka

Tyszanie w pierwszej kolejce potykali się z Polonią w Warszawie i weszli w mecz koszmarnie - po 10 minutach przegrywali 0-2. Potrafili jednak zewrzeć szyki, trafić przed przerwą i zdobyć dwie bramki po zmianie stron.

- GKS pokazał, że jest trudny do złamania - kontynuuje coach rzeszowian. - Musimy jednak zrobić wszystko, aby znaleźć na niego sposób. Nie dopuszczam myśli, że poniesiemy znów takie straty. Sami chcemy zdobywać gole, które dadzą punkty. Zmiany w składzie są jak najbardziej możliwe. Rozpatrywany do gry jest między innymi Kamil Kościelny.

Szkoleniowiec biało-niebieskich oczekuje, że w niedzielny wieczór jego piłkarze pokażą nie tylko bardziej składną grę, ale także twardość w grze.

Sportowa agresja to podstawowa rzecz, o której mówimy. Bez tego mecz traci na rysunku. Z GKS-em musimy pokazać lepsze, bardziej zadziorne oblicze. Chcę widzieć większa efektywność, drużynę, która stara się narzucić swój styl gry, stwarza okazje bramkowe, która po prostu dostarczy pozytywnych wrażeń kibicom

podsumował trener Stali.

Mecz rozpocznie się w niedzielę o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24