Adam Nocoń, trener opolan, na konferencji prasowej nie rozdawał uśmiechów, opisywał wydarzenia boiskowe całkowicie spokojnie. Prawdę mówiąc, wyraz twarzy miał trochę taki, jakby to Stal wbiła Odrze te 5 goli.
- Nie spodziewałem się tak otwartego meczu – mówił Adam Nocoń, trener Odry. - W sparingu z Ruchem widziałem, że Stal gra mniej ofensywnie niż wiosną, stawia na bardziej wyrachowany futbol, grę z kontry. W meczu z nami inaczej się to potoczyło. Może dlatego, że szybko otworzyliśmy wynik, a Stal chciała na to zareagować.
Do pewnego momentu mieliśmy pełną kontrole nad meczem. Ważnym momentem była obrona karnego przez Artura. Potem sporo bałaganu, różnych sytuacji, ale Borja Galan w końcu wszystko uspokoił. Wygraliśmy po dobrym meczu z dobrym przeciwnikiem. Cieszę się tym bardziej, że nigdy tutaj nie wygrałem.
dodał coach opolan
Marek Zub, trener biało-niebieskich, także należy do ludzi stonowanych. Nie epatował miną „zbitego psa”, nie wyglądał na specjalnie przybitego, ale nazywał rzeczy po imieniu.
- Zderzyliśmy się z rzeczywistością – stwierdził na początek. – Wynik niekoniecznie musiał być taki. Przespaliśmy początek mecz. Dało się zauważyć u niektórych graczy zdenerwowanie, stres. To doprowadziło do strat pierwszych goli. Byliśmy zbyt pasywni, brakowało współdziałania, reakcji.
W przerwie trener Stali miał o czym rozmawiać ze swymi zawodnikami i początkowo wydawało się, że nie strzępił języka na marne.
Próbowaliśmy coś zmienić, dać impuls, poprzez zmianę pewnych zachowań po przerwie, przez zmiany zawodników. W tym momencie kluczowe było, że nie zdobyliśmy bramki z karnego, za karę dostaliśmy trzeci cios, potem czwartą bramkę. Nokdaun zdecydowany. Nie spodziewałem się takiego przebiegu gry, takiego gradu bramek. Myślę, że to nie Odra kreowała jakieś super akcje, ale bardziej korzystała z naszych błędów.
opisywał coach stalowców
Wynik był zły, ale mecz przyniósł jednak pewne plusy – Szymon Łyczko i Manuel Garcia w debiucie zdobyli bramki, które sprawiły samym strzelcom, ale też kibicom sporo frajdy.
- Daliśmy szansę debiutu młodym piłkarzom z akademii. Jak to w życiu, pokazali plusy, zdarzyły się błędy, ale to się musi zdarzać na tym etapie. W sumie jestem zadowolony z ich postawy. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby debiutowali zdobywali gole w wygranych meczach, ale taki komfort nie zawsze jest możliwy – dodał szkoleniowiec rzeszowian.
Na koniec konferencji trener naszej drużyny potwierdził, że trwają starania o pozyskanie piłkarza wysokiej klasy, który zrobiłby różnicę, miałby nie tylko klasę sportową, ale też cechy pozwalające stać się liderem drużyny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maja i Krzysztof Rutkowscy wzięli drugi ślub. Widać, że wydali na niego fortunę? FOTO
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]