Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd Baja Carpathia w ten weekend na Podkarpaciu

Bartosz Gubernat
Archiwum
Aż 720 km mierzy trasa rajdu Baja Carpathia, który w ten weekend zostanie rozegrany na Podkarpaciu.

W zawodach zaliczanych także do klasyfikacji pucharu Europy centralnej wystąpi europejska czołówka zawodników.

W ubiegłym roku na Podkarpaciu zorganizowano pierwszą edycję tego rajdu. Wówczas nazywał się Baja Polonia. Ze względu na perspektywy rozwoju imprezy na tereny Słowacji i Ukrainy organizatorzy zmienili nazwę na Baja Carpathia.

Podobnie jak w Dakarze

Tegoroczne zawody będą II rundą mistrzostw Polski i Czech, pucharu Słowacji oraz Pucharu Europy Centralnej. Wystartuje w nich 29 załóg z Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Jak będzie wyglądać ich rywalizacja?

- To zawody przypominające nieco rajd Dakar. Startują w nich kierowcy dysponujący autami przystosowanymi do szybkiej jazdy w terenie. Można powiedzieć, że rajd jest połączeniem jazdy w terenie z wyścigami. Chodzi o to, aby w jak najkrótszym czasie pokonać trudną trasę - tłumaczy Marcin Fiejdasz, dyr. rajdu.

Zaczynamy w Rzeszowie

Trasa sobotnio-niedzielnych zawodów liczy w sumie 720 km. 419 z nich to odcinki specjalne. Zawodnicy wystartują w piątek o godz. 18 z rampy ustawionej na rzeszowskim Rynku. Stąd przejadą na tor motocrossowy klubu Raptor, zlokalizowany po sąsiedzku z giełdą samochodową na osiedlu Załęże.

- Tu pierwsza załoga wyruszy na trasę o godz. 18.18. Każdy samochód przejedzie dwukrotnie wyznaczoną pętlę. Zawodnik, który okaże się najszybszy, do sobotnich etapów wystartuje jako pierwszy. W tej odmianie wyścigów to bardzo ważne, bo dzięki temu przejedzie niezniszczoną przez pozostałe załogi trasą - tłumaczy Marcin Fiejdasz.

Rekordowa sobota

W sobotę rywalizacja przeniesie się w okolice Nowej Dęby. NA trasę załogi będą wyjeżdżać z parku serwisowego zlokalizowanego przy ul. Szypowskiego. W tym miejscu kibice będą mogli z bliska obejrzeć samochody. Uczestnicy rajdu przejadą w rejon poligonu i przejadą dwa odcinki - Bojanów i Nowa Dęba. Szczególnie ciekawie zapowiada się ten pierwszy, który ma w sumie 133 km i jest najdłuższym w Polsce OS-em w rajdach cross-country.

W rejonie Nowej Dęby zawodnicy będą rywalizować do wieczora. Potem przejadą do Rzeszowa, gdzie w parku serwisowym przy Urzędzie Marszałkowskim zostawią na noc swoje auta.

W niedzielę zawody przeniosą się na pogórze dynowskie. Park serwisowy zostanie zorganizowany na placu targowym nad Sanem w Dynowie. Stąd uczestnicy zawodów trzykrotnie wyjadą na trasę odcinka Ulucz. Po jego pokonaniu auta zameldują się na mecie w Rzeszowie. Planowany czas przyjazdu pierwszego zawodnika to godz. 15.40.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24