Plany muzealne

Burmistrz Brzostowski o pomyśle powołania muzeum poinformował miesiąc temu na sesji Rady Miasta. Przyznał, że przejeżdżał przez Przeworsk i pozazdrościł, że jest tam muzeum a w Dębicy nie ma.
Na razie jednak o pomyśle powołania muzeum w Dębicy nie wie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Miasto nie posiada też zbiorów, które mogłoby prezentować na czterech piętrach budynku. Burmistrz Brzostowski liczy na użyczenie eksponatów zgromadzonych przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Dębickiej i odtworzenie izb tradycji z zakładów funkcjonujących w mieście.
- Towarzystwo gromadziło przez lata zbiory z myślą, że w przyszłości powstanie muzeum - mówi historyk Jacek Dymitrowski, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Dębickiej. - Naszym założeniem jest pokazanie tych zbiorów mieszkańcom co już robimy w Izbie Tradycji. Dlatego cieszy nas inicjatywa burmistrza i chętnie udostępnimy eksponaty. Mam nadzieję, że powstanie duża wystawa stała prezentująca rozwój przemysłu w Dębicy. Mamy ekspozycje archeologiczne i etnograficzne.
Szansą na wypełnienie sal wystawowych są także ze zbiorów muzeów w Warszawie czy Krakowie. - Na wystawy czasowe można wypożyczyć zbiory zalegające w innych muzeach, które leżą skatalogowane nie pokazywane światu - dodaje Ryszard Kucab, wiceprezes TPZD. - Problemu ze zorganizowaniem ciekawych wystaw nie będzie i jeżeli znajdą się pieniądze na pewno dębiczanie nie będą musieli jeździć do innych miast. Nasze Towarzystwo na pewno będzie gromadzić kolejne zbiory i zechce je udostępnić mieszkańcom.
Na razie nie wiadomo kto i ile zapłaci za remont budynku pod muzeum. Burmistrz jednak jest przekonany, że muzeum otworzy w kwietniu. Byle nie był to Prima Aprilis.