Bayer Leverkusen pisze historię nie tylko w Niemczech
Wydawało się, że jako pierwsza w tym sezonie sposób na "Aptekarzy" znajdzie w niedzielę Borussia Dortmund, która prowadziła na własnym stadionie 1:0 do siódmej minuty doliczonego czasu gry. Wtedy wyrównał Chorwat Josip Stanisić i przedłużył niesamowitą serię Bayeru do 45 spotkań bez porażki. W takiej chwili upust emocjom dał nawet zwykle opanowany trener Xabi Alonso. Uchodzący za głównego architekta sukcesów ekipy z Leverkusen 42-latek razem z drużyną i kibicami fetował po ostatnim gwizdku kolejne osiągnięcie.
Według statystycznych wyliczeń, było to już 14. w sezonie trafienie Bayeru po upływie 90. minuty gry. Niektóre ratowały zespół od porażki i przerwania passy Za tydzień nowego mistrza Niemiec czeka pojedynek z trzecim w tabeli VfB Stuttgart. I chociaż zabraknie pauzującego za kartki kapitana, to duch zespołu pozostanie ten sam.
Serią 45 występów bez porażki w pięciu czołowych ligach kontynentu (Anglia, Hiszpania, Włochy, Niemcy, Francja) nie może się pochwalić żadna inna drużyna. Ekipa z przedmieść Kolonii, poza historycznym tytułem w kraju, awansowała już także do finału Pucharu Niemiec (25 maja w Berlinie z drugoligowym FC Kaiserslautern) i półfinału Ligi Europy (2 i 9 maja z AS Roma).
Gdyby się Bayerowi powiodło, to w pięciu ligach uchodzących za najsilniejsze w Europie byłby to dopiero piąty przypadek po drugiej wojnie światowej, kiedy drużyna przeszłaby przez sezon "suchą stopą". Bez porażki kończyły wcześniej trzy kluby włoskie: Perugia - 30 meczów w sezonie 1978/79, ale drugie miejsce na koniec sezonu, AC Milan - 34 w edycji 1991/92 oraz Juventus - 38 w 2011/12, a także Arsenal w Anglii - 38 w sezonie 2003/04.
W Polsce taki przypadek miał miejsce w rozgrywkach 1995/96, kiedy po tytuł sięgnął niepokonany Widzew Łódź, który w 34 spotkaniach odnotował 27 zwycięstw i siedem remisów.
Przed piłkarzami z Leverkusen jest jeszcze inny rekord do pobicia - Bayern Monachium w sezonie 2012/13 zakończył Bundesligę z dorobkiem 91 punktów, więc aby poprawić to osiągnięcie, musieliby wygrać cztery pozostałe mecze. (PAP)
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?