Nowa koncepcja Resovia Park w Rzeszowie. Skatepark i kręgielnia obok lodowiska (zdjęcia)

Wieżowca i aquaparku nie będzie

Plany budowy kompleksu Resovia Park sięgają 2006 roku. Wówczas tematem inwestycji po raz pierwszy zajmowała się Rada Miasta, która dała inwestorowi zielone światło w kierunku budowy. Wówczas na całość miała się składać m.in. potężny wieżowiec, a także aquapark. W 2007 roku klub CWKS Resovia ogłosił przetarg na wykonanie projektów inwestycji. Pod koniec roku klub podpisał list intencyjny z inwestorem, który budowę zapowiedział na lato 2008 roku. Pod koniec 2010 roku plany realizacji kompleksu przejmuje obecny inwestor. Rezygnuje z aquaparku i wieżowca.

Całość ma powstać pod dachem, na drugiej kondygnacji budynku.

Umowę na realizacje kompleksu Resovia Park klub podpisał z rzeszowsko-wrocławskim inwestorem pod koniec ubiegłego roku. Początkowo na placu u zbiegu Al. Witosa i ul. Wyspiańskiego w Rzeszowie miała powstać część handlowo-biurowa. Kryte lodowisko Resovia chciała budować nieco dalej, na terenie stadionu należącego do Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Uczelnia do tej pory nie wyraziła jednak na to zgody. A ponieważ nie możemy czekać w nieskończoność, wspólnie z inwestorem zadecydowaliśmy, że część sportowa powstanie przy handlowej - tłumaczy Aleksander Bentkowski, prezes CWKS Resovia.

W tym tygodniu biznesmen ma przedstawić klubowi nową koncepcję Resovia Park. Nowości jest kilka. To przede wszystkim zadaszone lodowisko na drugiej kondygnacji budynku.

- Na tym jednak nie koniec. Wokół niego powstanie tor do jazdy na rolkach. Obok profesjonalny skatepark i kręgielnia. Całość uzupełni kino, oraz sala widowiskowa na ok. 2 tys. widzów. Wszystko zajmie powierzchnię ok. 20 tys. m kw. - wylicza prezes Bentkowski.

Budowa kompleksu Resovia Park może wystartować już w tym roku. Jest jednak warunek. Rada Miasta musi się zgodzić na zamianę 40-letniej dzierżawy tego terenu na sprzedaż prawa do wieczystego użytkowania.

- Działamy jako stowarzyszenie, dlatego nie ma przeszkód prawnych, abyśmy kupili je bez przetargu. Nasza propozycja jest już w Urzędzie Miasta. Jeśli radni na nią przystaną, właściciel kompleksu pozwoli mieszkańcom bezpłatnie korzystać z części sportowej - mówi prezes Bentkowski.

Jak ustaliliśmy, projekt uchwały w tej sprawie może być poddany pod głosowanie już w przyszły wtorek, na nadzwyczajnej sesji. Bardziej prawdopodobny jest jednak koniec lutego, kiedy radni zbiorą się na planowym posiedzeniu. Jednym ze zwolenników szybkiego załatwienia sprawy jest Witold Walawender, radny Rozwoju Rzeszowa, działacz CWKS Resovia.

- Umowę dzierżawy można skonstruować z korzyścią dla miasta, a inwestycja jest warta realizacji. Ja na pewno będę jej przychylny. Z tego co zdążyłem się zorientować, większość moich klubowych kolegów też - mówi W. Walawender.

Ostrożniej plany inwestora i klubu ocenia Andrzej Dec z PO, szef Rady Miasta.

- Pomysł ciekawy, ale znam za mało jego szczegółów. Jeśli rzeczywiście będzie dla miasta korzystny, poprę go. Sprawa wymaga jednak przemyślenia i analizy projektu - mówi A. Dec.