Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłe złego początki. Developres poległ w Muszynie

luci
Bartosz Frydrych
Uzdrowisko w Muszynie nie uzdrowiło sytuacji Developresu. Rzeszowianki przegrały ósmy z rzędu mecz i wciąż nie mogą wygrzebać się z dołu tabeli.

Muszynianka była murowanym faworytem tego spotkania. I gospodynie nie zawiodły.

Mecz rozpoczął się jednak wyśmienicie dla rzeszowskiej drużyny. Developres zaczął pierwszy set od prowadzenia, którego jednak długo nie był w stanie utrzymać. Najwięcej kłopotów nasz zespół miał w przyjęciu zagrywki. Nasze siatkarki nie pozostawały jednak dłużne rywalkom i również „częstowały” je trudnym serwisem. Gdy gospodynie odskoczyły po drugiej przerwie technicznej na trzy oczka, wydawało się, że już nie wypuszczą tego z rąk. Bezcenne okazało się wejście na zagrywkę Katarzyny Warzochy przy stanie 21:20 dla gospodyń. Kiepskie przyjęcie „mineralnych” dwukrotnie wykorzystał nasz blok, kolejne akcje ekipa z Rzeszowa skończyła w kontrze i mogła się cieszyć z wygrania seta.

Rzeszowianki na fali zwycięstwa rozpoczęły drugą odsłonę od skutecznych bloków, po których wyszły na prowadzenie 4:1. Niestety, długo utrzymać się go nie dało. Gospodynie jeszcze przed przerwą techniczną odrobiły straty i prowadziły, a od stanu po 11 zaczęły odjeżdżać. Ekipa Developresu raziła prostymi błędami, przez które traciła sporo punktów. Choć w końcówce poderwała się do odrabiania strat, było za późno.

Na lepszą grę gospodyń pozytywny wpływ miało wejście Sylwii Pelc na boisko. Wychowanka UMKS-u Łańcut świetnie zagrała w bloku i ataku, znacząco przyczyniając się do wygranej swojego zespołu. W secie nr 3 na parkiecie pojawiła się Joanna Kapturska, która napsuła sporo krwi rywalkom, ale do zwycięstwa to nie wystarczyło.

Polski Cukier Muszynianka - Developres SkyRes Rzeszów 3:1

Sety: 21:25, 25:18, 25:16, 26:24
Muszynianka: Milovits, Helić, Savić, Sosnowska, Kurnikowska, Grejman oraz Krzos (libero), Pelc, Hatala, Śliwa (libero), Szczygieł. Trener Bogdan Serwiński.
Developres: Bonczewa, Jagodzińska, Otasević, Hawryła, Śliwińska, Skiba oraz Borek (libero), Warzocha, Kapturska, Cabajewska, Raczyńska. Trener Jacek Skrok.
Sędziowali: Fiutek i Pośpiech. Widzów 500.

W meczu na szczycie Orlen Ligi górą był Chemik. Policanki po długim meczu ograły 3:2 Atom Trefl Sopot i powiększyły przewagę w tabeli.

Doszło też do dwóch niespodzianek. Po raz kolejny zaskoczył zespół PTPS-u Piła, który urwał punkt Impelowi Wrocław. Swoje pięć minut mają też siatkarki Legionovii. Po sobotniej wygranej w Rzeszowie zespół z Mazowsza wygrał za trzy punkty z Aluprofem Bielsko--Biała, dla którego była to pierwsza porażka pod wodzą Mariusza Wiktorowicza.

POZOSTAŁE WYNIKI: Budowlani Toruń - Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:21, 19:25, 25:13, 25:14), SK Bank Legionovia Legionowo - Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (25:20, 25:17, 22:25, 25:16), Tauron MKS Dąbrowa Górnicza - KSZO Ostrowiec Św. 3:1 (25:21, 21:25, 25:17, 25:18), Impel Wrocław - PTPS Piła 3:2 (25:14, 25:23, 23:25, 19:25, 15:13), PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 2:3 (21:25, 25:12, 21:25, 25:19, 12:15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24