Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy gminy Gorzyce przygotowują się na najgorsze. Boją się kolejnej powodzi

Marcin Radzimowski
Mieszkańcy Trześni z niepokojem obserwowali podnoszący się poziom wody w rzece.
Mieszkańcy Trześni z niepokojem obserwowali podnoszący się poziom wody w rzece. Fot. Marcin Radzimowski
Wielu mieszkańców Trześni i Sokolnik (gmina Gorzyce) przygotowuje się na najgorsze. Powodzianie wynoszą swój dobytek na wyższe kondygnacje domów. Czy kolejny raz przeżywać będą koszmar?

Woda w rzekach niebezpiecznie się podnosi, a załatane wyrwy w wałach raczej nie oprą się wielkiej wodzie.

- Obserwujemy cały czas stan wody w Wiśle i Trześniówce, gdyż te dwie rzeki zagrażają tarnobrzeskim osiedlom. Ja jestem dobrej myśli. Wszystko wskazuje na to, że fala kulminacyjna będzie mniejsza, niż w maju i czerwcu - ocenia prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński, którego spotkaliśmy nieopodal łatanej wyrwy w wale Trześniówki.

Mieszkańcy Trześni i Sokolnik, którzy w czwartek odwiedzali miejsce, gdzie podczas powodzi powstały wyrwy, nie kryli oburzenia.

- Teraz w pośpiechu łatają dziury, a przez miesiąc nic się tu nie działo - przekonuje pani Janina z Trześni. - My już trzeci raz tego koszmaru nie przeżyjemy, ja naprawdę nie wiem, co będzie. Podobno fala ma być tylko trochę mniejsza, niż ostatnia. A wałów z prawdziwego zdarzenia nie ma.

Od dwóch dni zasypywane są i umacniane wyrwy w wale Trześniówki w Trześni, w miejscu, gdzie fala zmiotła murowany dom z powierzchni ziemi. Koparki usypywały wał w tym miejscu, planowano założenie folii i umacnianie wszystkiego workami z piaskiem. Do akcji wkroczyli strażacy kilku jednostek ochotniczych. Niestety, mieszkańcy jakoś nie kwapią się do pomocy w umacnianiu wału, zajęci byli wynoszeniem swojego dobytku i przygotowywaniem do ewakuacji.

- Proszę rozgłosić, że dary rozdają przy wale, to cała wieś się zleci - ironizował jeden z mieszkańców Sokolnik. - Woda podnosi się z każdą godziną, rano jeszcze była w korycie, teraz zaczyna wychodzić. Jeśli będzie cofka z Wisły, to znowu nas zaleje.

Najgorsze jest to, że ziemia w prowizorycznie zasypanych wyrwach, swoją konsystencją przypomina galaretę. Stąd konieczność umacniania wałów w tych miejscach folią i workami z piaskiem. Powodzianie, którzy w maju i czerwcu stracili dobytek życia mają nadzieję, że to wystarczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24