Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zmieni nasz związek? Wybory w Podkarpackim ZPN coraz bliżej

Tor
Podkarpackie kluby wiele sobie obiecują po nowym prezesie piłkarskiego związku. Między innymi - zmniejszenie opłat
Podkarpackie kluby wiele sobie obiecują po nowym prezesie piłkarskiego związku. Między innymi - zmniejszenie opłat Krzysztof Kapica
Podkarpacki Związek Piłki Nożnej wkrótce będzie miał nowego prezesa. 27 lutego na zjeździe w Rzeszowie delegaci wybiorą jednego z kandydatów.

- Wyłoniliśmy lidera naszej grupy - mówi Norbert Mastalerz, jeden członków sojuszu, jaki zawiązał się przed walnym w Podkarpackim ZPN-ie.

Kandydaci na fotel szefa związku nie marnują czasu. Nabijają kilometry, rachunki telefoniczne, prowadzą rozmowy, organizują spotkania. Grupy delegatów zaproszono w ostatnich dniach do Stalowej Woli i Tyczyna. Na pierwszym zebraniu obecny był Mieczysław Golba, szef okręgu Jarosław, wiceprezes ZPN-u, uważany za faworyta wyborów. Telefonu od nas w weekend nie odebrał. Podobnie Edward Chmura, który kieruje podokręgiem Stalowa Wola.

Nie było problemu z dodzwonieniem się do Jana Lecha, który także myśli o szefowaniu ZPN-owi. Były działacz Stali Rzeszów uczestniczył w zebraniu. Do domu wrócił zadowolony, bo otrzymał od Chmury kartę delegata na walne. Będzie na nim reprezentował... Sokoła Sokolniki. Czy to oznacza, że dołączy do obozu Golby? - Bzdura. Sojusze mnie nie interesują - zapewnia Lech.

Do Tyczyna zjechali m.in. przedstawiciele klubów II, III i IV ligi. Rej wodzili Norbert Mastalerz i Marek Poręba. To - obok Leszka Rejusa - członkowie wspomnianego sojuszu, który chce na walnym stawić czoło Golbie. Kto zostanie wyłoniony na lidera ugrupowania? - Ustaliliśmy rzecz i wkrótce podamy nazwisko - mówi Mastalerz. - Stanie się to 22 lutego - precyzuje Poręba. - Ja jeszcze nie otrzymałem konkretnej wiadomości na ten temat - komentuje Rejus. - Rozmów było kilka, będą kolejne; na pewno dojdziemy do porozumienia - zapewnia Poręba, który kiedyś w Stali współpracował z Lechem. Co sądzi o działaniach swego kolegi? - Powiem tak: gdy wygramy, pierwszy wniosek do komisji statutowej będzie dotyczył tego, by w przyszłości delegat danego klubu był członkiem tegoż klubu - podkreśla Poręba.

Sojusz liczy, iż wzmocnią go kolejni kandydaci. - Porozumiałem się z Grzegorzem Romaniukiem - informuje Mastalerz. Co o łączeniu sił sądzi Ryszard Federkiewicz? - Spokojnie - zaznacza trener Sokoła Sieniawa. - Z panami Porębą, Mastalerzem rozmawiałem jakiś czas temu. Zresztą z panem Golbą też. Na razie jeżdżę po klubach, słucham, co je boli. Pracuję też nad tym, aby delegaci wiedzieli, jak ZPN działał do tej pory. Niektórzy kandydaci pracują tam nadal. Nie wykluczam współpracy, ale czas pokaże, czy do niej dojdzie - dodaje trener Sokoła Sieniawa.

Poręba uważa, iż bez względu na to, ile osób zechce się przyłączyć do sojuszu, szansa na to, że osiągnie on cel, jest duża. - Dziwi mnie, że tak głośno nazywa się pana Golbę faworytem. Gdyby nim w istocie był, nie słyszelibyśmy zewsząd apeli o zmiany w związku. Jak ma do nich dojść, jeśli pan senator będzie kierował starą gwardią? Przecież w tej grupie każdy ma już obiecany fotel wiceprezesa lub członka zarządu - stwierdza Poręba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24