Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys na rynku samochodowym. Używane auta przestają się sprzedawać

Bartosz Gubernat
Dariusz Grzyb, właściciel komisu Laguna w Rzeszowie: Nie tak dawno w Polsce jedno auto przypadało na trzy rodziny. Dziś nie jedna rodzina ma trzy samochody. Rynek jest nasycony i coraz trudniej sprzedać cztery kółka.
Dariusz Grzyb, właściciel komisu Laguna w Rzeszowie: Nie tak dawno w Polsce jedno auto przypadało na trzy rodziny. Dziś nie jedna rodzina ma trzy samochody. Rynek jest nasycony i coraz trudniej sprzedać cztery kółka. Dariusz Danek
Krach na rynku motoryzacyjnym na Podkarpaciu. Używane auta przestają się sprzedawać, właściciele komisów liczą straty.

Marek Kojder z Rzeszowa od czterech lat zarabia na handlu używanymi samochodami. Po auta jeździ głównie do Niemiec i Holandii. W 2008 roku interes szedł na tyle dobrze, że ze sposobu na dorobienie do pensji szybko stał się jego głównym źródłem dochodu.

- Zrezygnowałem ze stałej pracy, zamiast 2-3, zacząłem przywozić nawet po 10 samochodów miesięcznie. Wszystkie schodziły niemal od ręki. Dzisiaj jest dramatycznie. Od połowy maja nie byłem w Niemczech, bo mam przy domu cztery auta, których nie mogę sprzedać - mówi mężczyzna.

Jak informuje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, od początku roku sprowadziliśmy do Polski tylko 268 600 samochodów używanych. Ok. 16 tysięcy na Podkarpacie. To jeden z najsłabszych wyników od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Np. w rekordowym, 2008 roku do Polski wjechało ponad 1,1 mln aut. Po pierwszym półroczu wynik był o 100 procent wyższy niż aktualny. Skutek? Przestój na giełdach i w komisach.

- Rynek jest nasycony, klienci coraz bardziej wybredni. Podam przykład. Niedawno przywiozłem z zagranicy dwa identyczne modele BMW. Jeden w kolorze czarnym, z przyciemnianymi szybami i felgami w kolorze nadwozia. Poszedł niemal od ręki. Drugi, standardowy, w kolorze srebrnym stoi do dziś - mówi Dariusz Grzyb, właściciel komisu Laguna w Rzeszowie. - W tej chwili dla dużego komisu dobrym wynikiem jest sprzedaż na poziomie 8-10 aut miesięcznie. Dwa-trzy lata temu bez problemu sprzedawałem 25 sztuk - dodaje.

Ludzie nie mają pieniędzy

Wojciech Drzewiecki, dyrektor SAMAR-u dodaje, że bardzo istotna jest sytuacja ekonomiczna w Polsce.

- Mówiąc najprościej, ludzie nie mają pieniędzy na auta. W sytuacji, gdy zewsząd słychać o kryzysie, zwolnieniach z pracy i podwyżkach, mało kto myśli o zmianie samochodu. Nawet na używany, za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych - ocenia Drzewiecki.

Dlatego na największej w Polsce południowo-wschodniej, rzeszowskiej giełdzie samochodowej od półtora miesiąca sprzedaż stoi.

- Nie narzekają tylko właściciele małej gastronomii - z kiełbasą z grilla chodzi po placu co druga osoba. Na auta klientów nie ma. W minioną niedzielę giełda była prawie pełna, ale większość sprzedawców odjechała autami z powrotem do domu. Nie wiem co się dzieje - rozkłada ręce Romek, sprzedawca.

Bez książki serwisowej? Dziękuję

Informacje o kryzysie na giełdzie potwierdza jej kierownik - Marek Rak: - Ale to głównie wina sprzedawców. Wielu z nich musi zmienić podejście. Zamiast przywozić z Niemiec auta powypadkowe i tutaj naprędce je klepać, lepiej pomyśleć o sprzedaży pewnych wozów. Owszem, są tam droższe i zarobek na miejscu będzie niższy, ale gwarantowany i w miarę szybki.

Dowód? Mój znajomy sprzedał w niedzielę auto w godzinę. Ale było zadbane, bezwypadkowe i z książką serwisową - przekonuje Marek Rak.

- To prawda, dobry samochód bardzo ciężko znaleźć. My z żoną szukamy Volkswagena Golfa, mamy na niego 15 tysięcy złotych. Ogłoszenia, giełdę i komisy wertujemy od trzech miesięcy. Obejrzeliśmy już ok. 20 wozów i na razie nie znaleźliśmy ani jednego uczciwego, nadającego się do jazdy bez dodatkowych wydatków - kręci głową pan Paweł z Przeworska.

Jak przewidują znawcy rynku, sytuacja powinna poprawić się po wakacjach.

- Wrzesień i październik to obok marca i kwietnia najlepsze miesiące w roku. Liczę, że kiedy ludzie wrócą z urlopów, przybędzie klientów i giełda z powrotem się rozkręci - mówi Marek Rak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24