Wypowiedziała mu także umowę o pracę. To już druga zmiana na tym stanowisku, odkąd PKS przejął (w połowie 2011 roku) starosta krośnieński.
W piątek były już prezes usłyszał tylko ustne uzasadnienie decyzji. Wynikało z niego, że został odwołany gdyż nie realizował polityki właściciela dotyczącej spraw kadrowych i przepałów paliwa. Dla Fudały odwołanie było zaskoczeniem. Jak twierdzi, kierował się dobrem spółki.
Janusz Fudała, 40-letni prawnik pochodzący z Przemyśla (był tam m.in. prezesem Miejskiego Zakładu Komunikacji) przyszedł do krośnieńskiego PKS by ratować firmę. Stanowisko objął w trudnej sytuacji. Zastąpił poprzedniego prezesa Roberta Sołka, mocno skonfliktowanego ze związkami zawodowymi, i ostatecznie odwołanego przez starostę po tym, jak załoga zastrajkowała i jako warunek zakończenia protestu postawiła zmianę szefa spółki.
Fudała miał trudne zadanie: firma nie miała płynności finansowej, właściciel i załoga oczekiwali zmian. Jedną z jego pierwszych decyzji było wynegocjowanie zgody pracowników na obniżkę wynagrodzeń. Próbował też pozyskać pieniądze wystawiając na sprzedaż część nieruchomości, ale nie było chętnych.
- Po siedmiu miesiącach wypłaty wynagrodzeń nie są wprawdzie realizowane w terminie, ale nie ma
zaległości w stosunku do ZUS i dostawców paliwa - mówi Janusz Fudała. - Mam nadzieję, że ta spółka
jednak przetrwa - dodaje.
Nastroje wśród załogi krośnieńskiego PKS nie są optymistyczne. Eugeniusz Szczambura, przewodniczący zakładowej "S" uważa, że spółka może nie przetrwać. Pracownicy przymierzali się do przejęcia udziałów PKS od starosty, ale nie udało się założyć spółki pracowniczej, bo zgłosiło się za mało osób.
Jan Juszczak, starosta powiatu krośnieńskiego (właściciel 100 proc. udziałów w spółce) w piątek nie komentował odwołania prezesa Fudały. Rzeczniczka starosty zapowiedziała, że odniesie się do tej sytuacji w poniedziałek.
Już wcześniej starosta wszczął procedurę zmierzającą do zbycia akcji PKS. Pierwszym krokiem ma być oszacowanie wartości spółki. Starosta uważa, że ze względu na trudną sytuację ekonomiczną PKS potrzebuje inwestora a powiat (który już dwa razy ręczył kredyt dla spółki) nie może dokładać do niej pieniędzy.
Pełnienie funkcji prezesa rada nadzorcza powierzyła Piotrowi Masłowskiemu, członkowi rady. Już wcześniej czasowo zarządzał PKS-em, po odwołaniu poprzedniego prezesa.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć