MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Izolator - Gónik II Łęczna 0-1. W Boguchwale zaczynają się martwić o utrzymanie

Waldemar Mazgaj
Piłkarze Izolatora (zielone stroje) ulegli rezerwom Górnika Łęczna w dobrze znany na wiosnę sposób. Na zdjęciu (od lewej): Marek Czopko, Marcin Kopiec i Maciej Iwanicki.
Piłkarze Izolatora (zielone stroje) ulegli rezerwom Górnika Łęczna w dobrze znany na wiosnę sposób. Na zdjęciu (od lewej): Marek Czopko, Marcin Kopiec i Maciej Iwanicki. DARIUSZ DANEK
- Gdybyśmy dziś wygrali, to byłby spokój. Teraz to już musimy się martwić o utrzymanie - stwierdził Roman Leśniak, honorowy prezes Izolatora, po kolejnej porażce na swoim stadionie.

IZOLATOR BOGUCHWAŁA - GÓRNIK II ŁĘCZNA 0-1 (0-0)

IZOLATOR BOGUCHWAŁA - GÓRNIK II ŁĘCZNA 0-1 (0-0)

0-1 Jabłoński (87-głową, centra Osucha).

IZOLATOR: Kwaśny - Kopiec, Czopko, Szpond, Krzak - Bereś, Sierżęga (66. Burak), Skiba (58. Cupryś), Domin - Płonka (66. Karwat), Porada.

GÓRNIK II: Giertl - Bodziak, Pawelec, Klajda, Zielony - Michalak, Raczkiewicz, Wójcik (82. Jabłoński) - Telles (46. Skorupski), Dariusz Osuch (90. Bujak), Iwanicki (77. Gozdek).

SĘDZIOWALI Paweł Małodziński oraz Witold Gładyszewski i Marcin Konefał (Mielec).

ŻÓŁTE KARTKI: Karwat, Domin - Iwanicki.

WIDZÓW 350.

W szóstym wiosennym meczu na "Izo-Arenie" boguchwalanie przegrali po raz piąty, a w trzecim meczu decydującą bramkę stracili w samej końcówce.

Wczoraj nawet postronni obserwatorzy żałowali ekipy Grzegorza Opalińskiego.

- Im lepiej gramy, tym większego mamy pecha - komentował Krzysztof Sierżęga.

W szybkiej I połowie nie było wielu sytuacji na gole, a te lepsze marnowali goście.

W 17.min po fatalnym kiksie Krzysztofa Szponda Dariusz Osuch był sam w polu karnym, ale praktycznie oddał piłkę Witoldowi Kwaśnemu, a 7 minut później bramkarz Izolatora przerzucił nad poprzeczką potężne uderzenie Michała Zielonego z ostrego kąta.

Pod bramką Jakuba Giertla, znanego z występów w Stali Rzeszów, najwięcej zamieszania robili skrzydłowi - Michał Bereś i Krzysztof Domin. Pierwszy dwukrotnie groźnie - choć niecelnie - strzelał, z podań drugiego. "Kris" również chybił po ciekawym rozegraniu rzutu rożnego.

W II odsłonie przewaga miejscowych byłą bardzo wyraźna.

- Ta bramka jest chyba zaczarowana - łapali się za głowy kibice, gdy po raz kolejny do szczęścia brakowało centymetrów.

Maciej Porada po zagraniach Tomasza Płonki dwukrotnie pudłował z bliska, inny jego strzał wybili obrońcy z linii bramkowej, podobnie jak strzał Konrada Cuprysia w sytuacji sam na sam. Kolejne szanse mieli Bereś i Adrian Burak.

Zemściło się... Pierwsza w II połowie koronkowa akcja gości, rozegranie Piotra Gozdka i centrę Darusza Osucha sfinalizował piękną główką "po koźle" Kamil Jabłoński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24