MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Głodowe pensje

Aneta Dyka-Urbańska
A. Dyka-Urbańska
Oprócz lekarzy wyższych pensji domaga się pozostały personel szpitala. Jego protest zaczął się w piątek. Pielęgniarki i technicy liczą, że rozmowy z dyrekcją przyniosą pożądany skutek.

- Kiedy wywalczyłyśmy podwyżki dla pracowników służby zdrowia, lekarze chętnie je wzięli. Teraz zostałyśmy same - mówi Bożena Wiśniewska, pielęgniarka.

Głodowe pensje

Przedstawiciele poza lekarskich związków tłumaczą, że są wstrząśnięci tym, jak zostali potraktowani: - Kiedy strajkowali lekarze nie chcieliśmy do nich dołączyć, bo to sparaliżowałoby szpital. Chodziło nam o dobro pacjentów. Było jednak jasne, że mamy głodowe pensje - mówi Alicja Adamczyk, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Dodaje, że za współczucie wobec pacjentów przyjdzie słono zapłacić. - Do końca wierzyliśmy, że wszyscy zostaniemy potraktowani godnie. Tymczasem pieniądze się znalazły, ale wyłącznie dla lekarzy.

Dzielić między wszystkich

Jak mówią protestujący, medycy powinni zarabiać dobrze. Ich wysokie zarobki nie mogą jednak oznaczać ruiny finansowej reszty personelu. - Przez lata słyszeliśmy, że jeśli dostaniemy podwyżki to chorzy nie dostaną posiłków albo będą zwolnienia - mówi Bożena Wiśniewska, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

- Jeśli nie ma pieniędzy, to dla nikogo. Jeśli są, trzeba je dzielić między wszystkich - dodaje Dorota Ciuba, przewodnicząca "Solidarności" Pracowników Ochrony Zdrowia.

Mediacje z dyrekcją

Ile zarabiają

Pielęgniarka w szpitalu powiatowym w Mielcu zarabia (bez dyżurów) około 750-800 zł "na rękę". Podobne pensje mają inni protestujący. Chcą 30 proc. podwyżek.

Teraz przedstawicieli średniego personelu czekają mediacje z dyrekcją. Po nich (za około 2 tygodnie) postanowią, co dalej. Leszek Kołacz, szef mieleckiej placówki mówi, że problemu nowych protestów nie rozwiążą dyrektorzy. Nie mają już pieniędzy na podwyżki. Teraz muszą dbać tylko o to, by zmniejszyć skutki ewentualnych strajków. Czy pracownicy szpitali będą w końcu zarabiać więcej? To, według Kołacza, zależy już tylko od ministra zdrowia i prezesa NFZ. - My będziemy kontynuować procedurę sporu zbiorowego, czyli rozpoczniemy negocjacje ze związkowcami - planuje dyrektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24