Już w 2. minucie spotkania gospodarzy na prowadzenie mógł wyprowadzić Damir Sovsić, ale nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego po zagraniu ręką Poczobuta - skuteczną interwencją popisał się golkiper rzeszowian Przemysław Pęksa. Chwilę potem szczęścia próbował Kosakiewiczowi, ale udało się go zablokować.
Stal przetrwała atak Sandecji i powoli zaczęła podchodzić pod pole karne rywala. W 13. minucie Piter-Bućko próbował wybić piłkę, ale trafił w Szufryna. Odbita piłka nieznacznie minęła bramkę gospodarzy. Szansę miał też Prokić, ale nieznacznie się pomylił.
Cztery minuty później piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Małeckiego wybił Nawotka. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam z Pęksą znalazł się Wróbel, trafił w słupek, ale zaraz potem sędzia pokazał spalonego. Offside był też przy kolejnej próbie Wróbla. Kibice Stali jęknęli z zawodu, gdy tuż przed przerwą z dystansu nieznacznie spudłował Wolski.
Po zmianie stron więcej przy piłce nadal była Stal, ale z tej przewagi niewiele wynikało. Dwie dobre próby miał Prokić, ale raz spudłował, a potem jego strzał z okolic linii pola karnego obronił bramkarz sądeczan. W 62. minucie w polu karnym dobrze opanował piłkę Kosakiewicz, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką. Sandecja nie odpuszczała i chwilę potem groźnie było pod bramką rzeszowian. Na szczęście dla Stali Chorwar Sovsica skiksował.
Decydująca o losach meczu bramka padła dopiero w 74. minucie. Podobnie jak w meczu z Wisłą Kraków bohaterem rzeszowian okazał się Damian Michalik. Dostał piłkę na prawą stronę od Wolskiego, ograł dwóch obrońców i strzałem z ok 18 metrów zaskoczył nieco zasłoniętego Pietrzkiewicza.
W 80. minucie Pietrzkiewicz wybiciem od bramki uruchomił Gabrycha. Ten atakowany przez Górę padł na murawie. Sędzia ukarał obrońcę Stali żółtą kartką, a że wcześniej Góra już miał na koncie takie upomnienie, to wyleciał z boiska. Nawet w osłabieniu rzeszowianom udało się dociągnąć wynik do końca, choć o podwyższenie pokusić się mógł Prokić, ale to nie był jego strzelecki dzień.
Warto odnotować, że mecz rozpoczął się pięć minut później z powodu awarii systemu VAR, z kolei Przemysław Pęksa po raz drugi w tym sezonie obronił karnego.
Kolejny mecz ligowy rzeszowianie rozegrają dopiero 1 października i będą to derby z Resovią. Za tydzień piłkarze Fortuna 1 ligi nie będą rozgrywać spotkań, w związku z meczami reprezentacji Polski.
Sandecja Nowy Sącz - Stal Rzeszów 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Michalik 74.
Sandecja: Pietrzkiewicz – Nekić, Szufryn (83 Merebaszwili), Piter-Bućko (70 Maissa Fall), Słaby, Sovsić, Lusiusz, Nawotka ż, Surzyn, Kosakiewicz, Wróbel. Trener Stanislav Varga.
Stal: Pęksa – Polowiec ż, Góra żżcz [80], Oleksy, Głowacki, Poczobut ż, Wolski, Michalik (83 Wrona ż), Olejarka (56 Piątek), Małecki (66 Mustafajew ż), Prokić. Trener Daniel Myśliwiec.
Sędziował Złotnicki (Lublin)
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?