Miejski Dom Kultury w Łańcucie pod naszym patronatem ogłosił nietypowy konkurs. Dotyczył zaprojektowania maskotki Łańcuta, która ma towarzyszyć mieszkańcom m.in. podczas miejskich imprez. Ma być też dobrym gadżetem reklamowym i pamiątką dla turystów. Zainteresowanie konkursem przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów.
Wpłynęło prawie 150 propozycji z całej Polski, bo m.in. z Warszawy, Katowic, Poznania, Lublina, Wrocławia, Krakowa. Jeden projekt nadesłano nawet z Holandii. Najmłodszy autor projektu ma 5 lat, najstarszy - 65 lat. Przeważały propozycje młodych ludzi. Co najważniejsze, konkurs nie był kierowany do specjalistów.
- Zarówno poziom prac, jak i inspiracje do stworzenia projektu były różnorodne. Autorzy nawiązywali przede wszystkim do zamku, jego architektury, a także do herbu miasta. Inspiracji szukali w postaciach historycznych, legendach Łańcuta oraz okolicznej przyrodzie. Próbowali również nawiązać do samej nazwy miasta. Nie zabrakło pomysłów zaczerpniętych z łańcuckich atrakcji turystycznych, takich jak storczykarnia czy wozownia - wyjaśnia Agnieszka Cieślicka z Miejskiego Domu Kultury w Łańcucie.
Do rozstrzygnięcia konkursu powołano komisję, w skład której weszli przedstawiciele MDK, Muzeum-Zamku w Łańcucie, urzędu miasta oraz Komisji Kultury Rady Miasta Łańcuta. W środę komisja konkursowa zebrała się, żeby wyłonić zwycięski projekt maskotki. Jako najważniejsze kryterium przy ocenie prac brała sam pomysł. Wygrał "Diabeł Łańcucki w kurtce na zamek", który nawiązuje do historii Łańcuta - a konkretnie do Stanisława Stadnickiego zwanego "Diabłem Łańcuckim". Autorką projektu jest młoda mieszkanka miasta.
To symbol miasta
W zwycięskim projekcie nie zabrakło też nawiązania do symbolu miasta - zamku. Diabełka zaprojektowano ze złotym suwakiem. Z kolei ogon zwinięty w kształt klucza wiolinowego przypomina o muzycznym festiwalu w Łańcucie. Na konkurs wpłynęło jeszcze kilka projektów maskotek nawiązujących do "Diabła Łańcuckiego". - Wybrany przez komisję konkursową projekt nie spotkał się z akceptacją. Komisja postanowiła więc, że w poszerzonym składzie dokona wyboru jeszcze raz -mówi Cieślicka.
- Ponowne zwołanie komisji to dobry pomysł na rozwiązanie problemu. Maskotka powinna łączyć mieszkańców, a nie dzielić. Sam projekt jest bardzo inteligentnym nawiązaniem do historii. Osobiście nie widzę w nim niczego kontrowersyjnego - komentuje dr Paweł Walawender, socjolog z BD Center Consulting w Rzeszowie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wiemy, kto wspiera Magdę Mołek w trudnych chwilach. Tak dyskretny przyjaciel to skarb
- Rodzina z "Nasz nowy dom" przeżyła lata gehenny. Wiemy, kto wyciągnął do nich dłoń
- Córka Ilony Ostrowskiej wdała się w mamę. Pójdzie w jej ślady i podbije Polskę? FOTO
- Maria z "Sanatorium" żyje jak królowa! Dziedziczkę fortuny zna cały Konstancin [FOTO]