Czy będzie referendum w sprawie budowy spalarni w Krośnie? Prezes MPGK chce oddać głos mieszkańcom

Jeszcze we wrześniu ub. roku miejska spółka złożyła wniosek o wpisanie instalacji do aktualizowanego Wojewódzkiego Planu Gospodarki Odpadami. W tym roku złożyła kolejny – rozszerzony.

- Nasz projekt ma bardzo dobry poziom przygotowania, dlatego że mamy decyzje lokalizacyjną i środowiskową dla tej inwestycji, a poza tym jesteśmy w trakcie ubiegania się o dofinansowanie, a także przygotowujemy specyfikację przetargową – mówi Janusz Fic, prezes MPGK. - Nie wykluczamy nawet, że w drugim kwartale tego roku ogłosimy postępowanie przetargowe na realizację inwestycji. Traktujemy to jako nasze duże atuty i we wniosku do marszałka to wszystko przedstawiamy.

Lawinowy wzrosty cen za opady pod koniec ub. roku sprawił, że inne miasta na Podkarpaciu (m.in. Rzeszów) też chcą mieć własne spalarnie. Na ile instalacji zgodzi się marszałek i czy Krosno ma szanse ?

- Mamy świadomość, że wiele innych podkarpackich miast pochyla się nad problemem zagospodarowania pozostałości – przyznaje prezes Fic. - To nie dziwi, ponieważ coraz głośniej mówi się o tym, że nie tylko w naszym regionie, ale w całym kraju, jest deficyt instalacji do termicznego przetwarzania odpadów – tłumaczy.

Argumentuje, ze krośnieński projekt jest już zaawansowany a miasto działa razem z 28 samorządami z południowej części regionu, nie tylko w kwestii spalarni, ale także rozbudowy w Krośnie Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów. - Cała koncepcja opiera się na hierarchii postępowania z odpadami. Po pierwsze – odzysk, a na końcu spalanie – podkreśla Fic.

Gdy w 2016 roku miejski holding komunalny przymierzał się do budowy instalacji termicznego przetwarzania odpadów przy elektrociepłowni Łężańska, projekt zablokowały obowiązujące wówczas przepisy, limitujące liczbę spalarni w danym regionie. Ale plany MPGK już wtedy wzbudziły wielkie emocje wśród mieszkańców, którzy sprzeciwiali się realizacji inwestycji, usytuowanej w sąsiedztwie osiedla im. ks. Markiewicza. Obawiali się, że nie będzie ona bezpieczna i nie chcieli tysięcy ton śmieci zwożonych do miasta.

Prezes MPGK na pytanie, czy nie obawia się powrotu protestów wobec budowy spalarni, odpowiada twierdząco.

– Tak, i dlatego uważam, że zasadne jest przeprowadzenie w tej sprawie referendum. Nie ma jeszcze ostatecznych decyzji, ale jeżeli będą już konkrety i będzie szansa na to, że ten obiekt powstanie, to będę zachęcał prezydenta Krosna i miejskich radnych, aby takie referendum przeprowadzić – deklaruje.

To całkiem inne podejście do sprawy niż cztery lata temu. Wprawdzie były wówczas organizowane spotkania z mieszkańcami, ale kiedy grupa przeciwników spalarni zebrała podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum, to rada miasta wniosek odrzuciła. Tym razem to sam inwestor jest zdania że referendum jest potrzebne.

- Myślę, że to pozwoli nam w dużej mierze rozładować emocje, bo tak naprawdę te osoby, które prowadziły kampanię przeciwko temu obiektowi, powrócą, i nie mam żadnych wątpliwości, że znów będą przekonywać mieszkańców, że to jest coś bardzo złego dla środowiska i dla ludzi – mówi Janusz Fic. - Uważam, że tym wszystkim osobom, które chcą w jakiś sposób przeciwko tej inwestycji zaprotestować, trzeba to umożliwić w sposób cywilizowany. Wszystkim nam pomoże to poznać argumenty i podjąć lepsze decyzje.

Spółka nie ma kompetencji zorganizowania referendum, to są kompetencje rady miasta.
- Zakładam, że my złożymy wniosek do prezydenta, aby wystąpił do rady z inicjatywą jego przeprowadzenia – tłumaczy prezes MPGK. - Wszystko zależy od postępu prac w aktualizacji WPGO. Jak będziemy już wiedzieć, co będziemy realizować, jakie będą parametry tej inwestycji, to zaczniemy działać w tym kierunku. Chcę, by referendum i postawione w nim pytanie dotyczyło konkretnych rozwiązań i konkretnej sytuacji, a nie jakichś hipotetycznych planów.

ZOBACZ TEŻ: Mieszkańcy Frysztaka nie chcą budowy asfaltowni