Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa skateparku w Rzeszowie znowu opóźniona

Bartosz Gubernat
Tak skatepark ma wyglądać według najnowszego projektu.
Tak skatepark ma wyglądać według najnowszego projektu. Archiwum
Budowa skateparku na rzeszowskim Podpromiu po raz kolejny stanęła pod znakiem zapytania. W piątek miasto unieważniło przetarg na jego wykonanie. Oficjalny, ale jak się okazuje, nie jedyny powód, to brak pieniędzy.

- Oferty przetargowe otworzyliśmy w ubiegłym tygodniu. Było ich tylko dwie. Firma z Krakowa zadeklarowała wykonanie prac za 3 mln zł, przedsiębiorca z Gdańska taniej, za 1,5 mln zł. Obie analizowaliśmy, ale niestety w budżecie miasta na skatepark zapisane jest 1,2 mln zł, dlatego nie możemy podpisać umowy z żadną z nich - mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

To nie pierwszy problem z przetargiem na skatepark. Na początku listopada miasta ogłosiło go według starego, ograniczonego projektu, który nie został zaakceptowany przez rzeszowskie środowiska rolkowe.

- Chcieliśmy po prostu szybciej wybrać wykonawcę. Po podpisaniu umowy zamienimy projekt na nowy, szerszy, który jest już w opracowaniu - tłumaczyli wówczas w ratuszu.

Młodzieży, która wspólnie z fachowcami opracowała rozbudowaną koncepcję toru przeszkód, takie tłumaczenia nie przekonały. Za pośrednictwem portali społecznościowych rolkowcy umówili się na pikietę pod ratuszem. Postawieni pod ścianą urzędnicy nie mieli innego wyjścia i chcąc uniknąć manifestacji z udziałem ok. 150 osób szybko zamienili projekt w warunkach przetargowych.

Co zbyt wysokie oferty oznaczają dla miasta?

- W piątek po południu przetarg unieważniliśmy. W poniedziałek ogłosimy nowy. Z naszych kosztorysów wynika, że budowę można wykonać znacznie taniej, dlatego poszukamy innego wykonawcy - mówi Maciej Chłodnicki.

Tym razem termin składania ofert będzie krótszy i upłynie 15 grudnia. To pozwoli zmniejszyć opóźnienie w budowie do minimum. Mimo tego już dzisiaj wiadomo, że marcowy termin wykonania robót jest nierealny. - Jeśli tym razem uda się podpisać umowę z wykonawcą, skatepark będzie gotowy do maja - zapewnia rzecznik Chłodnicki.

Jak ustaliliśmy w środowisku rolkowców, w urzędzie nie mówią jednak całej prawdy. Okazuje się, że kwestia pieniędzy była do przeskoczenia, bo radni wstępnie zadeklarowali możliwość zwiększenia puli na skatepark. Większym problemem okazał się termin wykonania robót.

- Firmy nie wystartowały w przetargu, bo nie chcą lać betonu w zimie. A jeśli tor miałby powstać do marca, taka konieczność by zaistniała. Nieprawdą jest także informacja, że miasto rozważało dwie oferty, które dostało. Od razu wiedzieli, że nic z tego nie będzie - twierdzi nasz informator.

Marcin Deręgowski, radny PO zaangażowany w budowę skateparku w piątek rozmawiał w imieniu rolkowców z urzędnikami.

- Przekazałem prośbę o solidne wykonanie przeszkód. Młodzież zapewnia, że nie ma znaczenia, czy tor będzie gotowy w marcu, czy w czerwcu. Grunt, żeby służył przez lata - przekonuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24