Osiem odcinków, 170 kilometrów
Osiem odcinków, 170 kilometrów
Podkarpacki odcinek autostrady A4 ma mieć w sumie 170 km. Podzielono go na osiem odcinków. Najdłuższy, między węzłem Rzeszów Wschód a Jarosławiem liczy 41,2 km. To on jest w tej chwili opóźniony najbardziej, o ok. 3 miesiące. Ponad 30 km mają fragmenty drogi między Węzłami Krzyż i Pustynia oraz Pustynia - Rzeszów Zachód. Ich budowa nie jest opóźniona. Zgodnie z deklaracjami urzędników z Warszawy przejazd autostradą będzie kosztował ok. 20 groszy za kilometr. Wyjątkiem mają być fragmenty drogi stanowiące obwodnice dużych miast. Jak zapewnił wczoraj minister Radosław Stępień, te będą darmowe.
Zgodnie z rządowym planem odcinek A4 łączący Małopolskę i Podkarpacie ze wschodnią granicą państwa miał być gotowy na przełomie maja i czerwca przyszłego roku. Jeszcze wiosną wydawało się, że mimo wielu trudności termin ten zostanie dotrzymany. Nic z tego.
- Największy problem mamy z odcinkiem od Rzeszowa w kierunku Korczowej. Na tą chwilę jego zakończenie planujemy na koniec przyszłego roku. Podczas mistrzostw między Rzeszowem a Jarosławiem nie ma mowy nawet o przejezdności. Ta będzie za to na pewno na odcinku od Rzeszowa w kierunku Dębicy - mówił wczoraj Wiesław Kaczor, dyr. rzeszowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Jak długo potrwa więc budowa całej podkarpackiej autostrady? Tak naprawdę trudno przewidzieć. Do tej pory wykonawcy poszczególnych odcinków drogi złożyli bowiem ponad pół tysiąca wniosków o wydłużenie terminu prac, a mogą być kolejne. Powody są różne. Najczęściej przerwy w pracy spowodowane są badaniami archeologicznymi czy złą pogodą.
- Wykonawcy mają też kłopoty z pieniędzmi. W tej chwili pod tym, względem najgorzej wygląda sytuacja firmy Radko, która buduje autostradową obwodnicę Rzeszowa. Płynność finansową miał jej zapewnić indyjski partner, ale są z tym kłopoty - dodaje Wiesław Kaczor
Oficjele z Warszawy, którzy wczoraj gościli na Podkarpaciu, podkreślali, że autostrada to ogromne przedsięwzięcie i wielu trudności nie można było przewidzieć.
- Odcinek A4 powstający na Podkarpaciu to drugi co do długości przecinający jedno województwo. Mimo problemów zmierzamy ku końcowi prac i zapewniam, że droga, choć z poślizgiem, na pewno powstanie - mówi Radosław Stępień, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Skalę ogromu budowy autostrad w Polsce starał się zobrazować też szef centrali GDDKiA Lech Witecki:
- Gdyby wsypać do wagonów kolejowych całe kruszywo potrzebne do budowy autostrad w Polsce, to powstałby pociąg długi jak z Rzeszowa do Nowego Jorku i z powrotem.
Podczas wczorajszej wizyty na Podkarpaciu minister Stępień odniósł się także do informacji o kiepskiej jakości autostrad podawanych przez polityków PiS.
- To nieprawda. Zainwestowaliśmy mnóstwo pieniędzy w laboratoria badające jakość materiałów. Kontrolujemy ją na bieżąco i gwarantuję, że jest najwyższa. W żadnym miejscu droga nie jest budowana z iłu - dodaje minister Stępień.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Hit! Pokazali taniec Radwańskiej i jej koleżanek. Tak balowała na weselu znajomych
- Widzowie dopatrują się romansu w TzG! Drobne gesty zdradzają wszystko
- Od sutenerki i żony gangstera do celebrytki. Tak Kaźmierska pięła się na szczyt
- Padliśmy, gdy zobaczyliśmy z bliska stopy Heleny Vondrackovej! Ten widok poraża