ZAPIS RELACJI LIVE MECZU ASSECO RESOVIA - CERRAD CZARNI RADOM
Dla obu drużyn pierwsza część sezonu nie przebiegła tak, jakby tego pragnęły (Resovia - 8 porażek, 4 wygrane, Radom - 7 przegranych, 5 zwycięstw). Jednak zdecydowanie wyższe wymagania stawiane były gospodarzom dzisiejszego meczu. Nic dziwnego, że po dwóch wygranych z rzędu przystąpili do pojedynku z Czarnymi bardzo zmotywowani.
Początek spotkania był dosyć wyrównany, jednak to ekipa gości była zawsze o to jedno, dwa „oczka” lepsza (2:3, 3:5, 6:7). Chwilę potem siatkarze Resovii wpadli w siatkę, Vincić posłał asa, Marechal pomylił się w ataku i zrobiło się 6:10.
Przewaga gości utrzymywała się przez większą część seta, podopieczni Piotra Gruszki walczyli, ale popełniali też proste błędy, takie jak dotknięcie siatki i prezentowali rywalom darmowe punkty (14:17). Mimo to po asie Marechala tracili do gości tylko jeden punkt (19:20). Więcej zimnej krwi w końcówce zachowali jednak przyjezdni, dwa razy zatrzymali Buszka i znów odskoczyli. Seta zakończył Protopsaltis (21:25).
Druga partia rozpoczęła się podobnie do pierwszej, z tym że role się odwróciły. To Resovia przewodziła w grze, a potem odskoczyła na trzy punkty. Duży był w tym udział Bartmana i Shoji'ego, ten drugi popisał się pojedynczym, efektownym blokiem (8:5). Przewagi tej nie utrzymali jednak zbyt długo, goście docisnęli pedał gazu, a rzeszowianie znów zaczęli popełniać błędy – psuli zagrywki i wpadali w siatkę (15:15). Zaraz potem Czarni posłali asa i postawili skuteczny blok (15:17). Piotr Gruszka reagował biorąc czas i wprowadzając na boisko Rousseaux. Przerwa pozytywnie wpłynęła na siatkarzy w biało-czerwonych strojach. Lemański postawił blok, Marechal skończył kontrę. Po drodze jeszcze Vincić zarobił za dyskusje czerwoną kartkę i to gospodarze byli bliżej zwycięstwa w secie (21:18) i szansy tej nie zmarnowali (25:20).
Więcej o siatkówce
Od mocnego uderzenia rozpoczęła tego seta Resovia (3:0, 8:5), ale Czarni Radom szybko zmniejszyli straty do jednego „oczka” (8:7). Równej gry jednak nie było - chwilę potem w radomskiej maszynie coś się zacięło i gospodarze znów prowadzili, tym razem pięcioma punktami (17:12, 21:16). Takiej przewagi nie mogli stracić (25:21).
W czwartej odsłonie Robert Prygiel pozostawił na boisku Michała Kędzierskiego i Michała Filipa, licząc na to, że pobudzą oni zespół do walki. Nie stało się tak - równa walka trwała do stanu 6:6, potem rzeszowianie zaczęli wieść prym. Po asie Kawiki Shoji'ego prowadzili 13:9. Radomianie zaczęli się mylić i przewaga wzrosła do siedmiu punktów (19:12). Na plac gry wrócili Vincić i Butryn, ale było już za późno na odrabianie strat (25:17).
Asseco Resovia Rzeszów - Cerrad Enea Czarni Radom 3:1
Sety: 21:25, 25:20, 25:21, 25:17
Asseco Resovia: Shoji 4, Bartman 18, Kosok 4, Lemański 12, Buszek 3, Marechal 17, Perry (libero) oraz Rousseaux 9, Mariański (libero). Trener Piotr Gruszka.
Czarni: Vincić 3, Butryn 5, Ostrowski 7, Grzechnik 5, Protopsaltis 12, Sander 11, Ruciak (libero) oraz Masłowski (libero), Kędzierski, Filip 14, Firszt, Włodarczyk, Pajenk. Trener Robert Prygiel
Sędziowali Ignatowicz i Gołąbek. MVP: Bartłomiej Lemański.
Developres Rzeszów pokonał w 1/16 finału Pucharu CEV ASPTT Miluza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rewolucja w "Dzień dobry TVN". Wiemy, kto pożegna się z widzami
- Cichopek skradła show pannie młodej?! Na weselu Mroczka zaszalała z kreacją
- Rafał Mroczek wziął ślub z ukochaną! Cichopek i Kurzajewski pokazali zdjęcia z wesela
- Sprawdziliśmy, jak będzie wyglądać dziecko Krzan i jej ukochanego. Sama słodycz!