Zwycięstwo z Aluronem Zawiercie sprawiło, że do rzeszowskiej drużyny wróciła nie tylko wiara, ale także realne szanse na miejsce czołowej ósemce sezonu i grę w fazie play-off. Krzywa optymizmu poszła w górę. Aby w ślad za lepszym nastrojem poszedł także awans w tabeli, zespół trenera Piotra Gruszki musi wygrywać.
Czarni i Resovia sąsiadują w tabeli. Radomianie z 16 punktami i bilansem pięciu zwycięstw i siedmiu porażek zajmują obecnie ósmą lokatę w tabeli. Rzeszowska ekipa ma na koncie 13 oczek, to bilans czterech wygranych i ośmiu przegranych. Obie drużyny rozegrały po 12 meczów, a więc w piątek osiągną półmetek rundy zasadniczej. Wygrana gospodarzy 3:0 sprawi, że w klasyfikacji wyprzedzą Czarnych.
Do tej pory Cerrad Enea Czarni i Resovia w PlusLidze spotykały się ze sobą 14 razy. Ekipa znad Wisłoka odniosła dwanaście zwycięstw, a dwa razy wygrywali Czarni, sety 38:16. Na Podporomiu odbyło się siedem spotkań i zawsze wygrywała Resovia (sety 21:5). W Radomiu naszemu teamowi też całkiem dobrze się darzyło, bo odniósł pięć zwycięstw i dwa razy przegrywał (sety: 17:11). W sezonie 2019, w Rzeszowie 3:1 zwyciężyła Resovia, a w Radomiu, w takim samy stosunku, wygrywali miejscowi. Teraz statystyki mają znaczenie wyłącznie historyczne, liczy się tylko piątkowe starcie.
- W ogóle gra w innym zespole, niż Asseco Resovia na początku była dla mnie ogromnym przeżyciem. Musiałem się do tego przyzwyczaić. W piątek, gdy powrócę do swojego miasta, na Podpromie, na pewno serce zabije mi bardzo mocno - mówi Mateusz Masłowski, libero Czarnych, wychowanek i były gracz rzeszowskiej drużyny. - Jak każdy zawodnik, który przyjedzie do swojego byłego klubu, będę chciał bardzo wygrać - dodaje.
- Zważywszy na sytuację w tabeli, będzie to mecz za sześć punktów. Jak wygramy, to odskoczymy na sześć punktów, jak wygra Resovia, to się zrównamy dorobkiem. Naszym celem jest zwycięstwo, jesteśmy w stanie wygrywać z zespołem z Rzeszowa, choć historia przemawia za Resovią, ale mam nadzieję, że w tym roku, to się w końcu zmieni. Naszym głównym celem jest awans do play-offów, w paru meczach z mocnymi przeciwnikami, jak Skra i Zaksa, pokazaliśmy, że potrafimy grać z nimi jak równy z równym, ale zawodziliśmy w końcówkach. Na pewno będzie to fajny, pełen walki i determinacji mecz. Każdy będzie za wszelką cenę chciał zakończyć ten rok wygraną , no i jak powiedziałem, wynik tego pojedynku będzie miał duże znaczenie dla układu w tabeli - kończy „Maślak”.
Dla Resovii każde następne spotkanie jest najważniejsze. - Mecz z Radomiem będzie bardzo trudny, ale zupełnie inny niż z Zawierciem. Musimy w nim i kolejnych zdobywać punkty, aby liczyć się w tym sezonie - podkreśla trener Piotr Gruszka.
- Musimy przejść przez ten mecz z Radomiem. Potem będziemy mieli kilka tygodni przerwy w rozgrywkach. Popracujemy nad naszą formą, by grać jeszcze lepiej i tworzyć jeszcze bardziej zwarty zespół - powiedział Zbigniew Bartman, który podobnie, jak jego koledzy, pokazał się z bardzo dobrej strony w ostatnim meczu. Był wodzirejem. Oby powtórzył tę rolę z Czarnymi.
Przed i podczas meczu prowadzona będzie zbiórka na renowację pomnika Wiesława Radomskiego, byłego świetnego zawodnika, trenera i działacza Resovii oraz podkarpackiej i całej polskiej siatkówki.
Pojedynek rozpocznie się o godzinie 17.30. Na żywo pokaże go Polsat Sport.
Zobacz też: Piotr Gruszka trener Asseco Resovii po przegranym meczu z Jastrzębskim Węglem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?