Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczono nielegalny pomnik ku czci UPA w Hruszowicach k. Przemyśla [WIDEO]

Norbert Ziętal
Nieznani sprawcy kolejny raz zdewastowali nielegalny pomnik ku czci UPA w Hruszowicach w gm. Stubno. Pojawił się napisy "Śmierć katom Wołynia i Donbasu” oraz symbole falangi i ukraińskiego tryzuba, obróconego do góry podstawą. Widoczne na pomniku inne napisy to efekt wcześniejszych dewastacji. Nikt ich nie usunął.
Nieznani sprawcy kolejny raz zdewastowali nielegalny pomnik ku czci UPA w Hruszowicach w gm. Stubno. Pojawił się napisy "Śmierć katom Wołynia i Donbasu” oraz symbole falangi i ukraińskiego tryzuba, obróconego do góry podstawą. Widoczne na pomniku inne napisy to efekt wcześniejszych dewastacji. Nikt ich nie usunął. Norbert Ziętal
Napisy "Śmierć katom Wołynia i Donbasu", falanga, czyli polski znak narodowy oraz odwrócony do góry podstawą tryzub, ukraińskie godło, znalazły się na nielegalnym pomniku ku czci Ukraińskiej Powstańczej Armii.

Autorzy napisów nawiązują do mordów UPA na Wołyniu w latach II wojny światowej oraz do aktualnych wydarzeń na wschodniej Ukrainie.

Do zdarzenia doszło niedawno. Prawdopodobnie w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pierwszy poinformował o tym w poniedziałek portal internetowy xportal. Sprawa nabrała rozgłosu dzięki temu, że ktoś ten wpis umieścił w serwisie wykop.pl.

- Jak donoszą lokalne źródła, w nocy z niedzieli na poniedziałek, nieznani sprawcy zniszczyli nielegalny pomnik upamiętniający UPA. (…) Według relacji świadków, na postumencie znalazły się napisy (…), zniszczono również kwiatową dekorację, którą przystrojony był pomnik, a tablice "Chwała bohaterom UPA, bojownikom o wolną Ukrainę" oraz z nazwami sotni UPA zamalowano i rozbito - poinformował xportal.

Tylko napisy, nic nie rozbito

Wtorek rano, jesteśmy na miejscu. Na pomniku są cytowane przez portal napisy. Jest ich kilka, w różnych częściach monumentu. Wymalowane czarną farbą, przy użyciu szablonu. Tablice nie zostały zniszczone, kwiaty są na swoim miejscu.

- Pierwsze słyszę o tym zdarzeniu - mówi Janusz Słabicki, wójt Stubna, gdy dzwonimy do niego z informacją o zniszczeniach. Obiecuje jak najszybciej wyjaśnić sprawę. Za chwilę oddzwania.

- Faktycznie, na tym pomniku pojawiły się nowe napisy. Musiały powstać niedawno. Nic nie będziemy robić w tej sprawie. Przede wszystkim dlatego, że nie jesteśmy właścicielami pomnika. Niech reagują i zgłaszają sprawę ci, którzy go postawili - mówi wójt.

Od 20 lat stoi nielegalnie

Pomnik stoi na gminnym cmentarzu w Hruszowicach. W 1994 r., pod osłoną nocy został postawiony nielegalnie. To tylko symbol. Nie znajdują się pod nim żadne szczątki ludzkie.

- Ten pomnik to wstyd dla nas wszystkich. Nie powinno go tu być. Ludzie przychodzą na groby swoich bliskich i muszą oglądać takie rzeczy. A wszystko dlatego, że ktoś postanowił postawić pomnik - mówi mężczyzna.

Nie chce stanąć do zdjęcia, nie chce się przedstawić. Wyjaśnia tylko, że jest z sąsiedniego Kalnikowa, a na cmentarzu w Hruszowiach ma pochowanych bliskich.

Faktycznie, za chwilę podchodzi do grobu w nowej części nekropolii i się modli. Za chwilę wraca.

- Tutaj ludność jest podzielona. Część to Polacy, część Ukraińcy. Tej sprawy nie rozwiążą lokalne władze, musi Warszawa. Ten symbol drażni, bo jest nielegalny - mówi.

Pokazuje, że tuż obok pomnika znajdują się groby. Na tablicach są napisy, że tutaj pochowani są członkowie UPA, nawet wymienione są ich pseudonimy.

- Tych grobów nikt nie ruszył, bo każdy szanuje prawo zmarłego do godnego miejsca spoczynku. Ale ten pomnik… - mężczyzna kręci głową i pospiesznie odchodzi.

Pomnikiem UPA stale się ktoś opiekuje. Widać kilka zniczy, w tym dwa nowe, białe. W jednym pali się jeszcze ogień.

Urzędy nie radzą sobie z problemem

Sprawę nielegalnego pomnika UPA w Hruszowicach i jego demontażu różni urzędnicy próbują uregulować od blisko 20 lat. Pomimo, że monument został postawiony nielegalnie i jest samowolą budowlaną, żaden urząd nie zdecydował się wyegzekwować prawa.

Ostatnio aktywność w tej sprawie wykazał podkarpacki europoseł Tomasz Poręba (PiS). Jednak jego interwencje u Andrzeja Kunerta, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, nie przyniosły rezultatów.

- Otrzymałem od pana odpowiedź, że rada podejmie zdecydowane kroki zmierzające do likwidacji pomnika w Hruszowiach. Niestety, nie zostały podjęte żadne działania - twierdzi poseł Poręba w kolejnym liście do sekretarza Rady.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24