Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przytocki, Krzanowski, Lenik? Kto powalczy o fotel prezydenta w Krośnie?

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Co najmniej dwóch rywali będzie miał Piotr Przytocki, jeśli zdecyduje ubiegać o kolejną kadencję. Jednym z nich może być kobieta.

W 2002 roku Piotr Przytocki pokonał sześciu kandydatów w wyścigu do krośnieńskiego magistratu. Cztery lata później już w I turze pozostawił daleko za sobą piątkę pretendentów do najważniejszego fotela w mieście. W 2010 roku tylko dwóch rywali stanęło w szranki z urzędującym prezydentem - i zostali przez niego znokautowani miażdżącą przewagą ponad 76 procent głosów. Jak będzie w nadchodzących wyborach samorządowych?.

Kampania w Krośnie jeszcze nie ruszyła, ale już wiadomo, że szykują się do niej, co najmniej trzy komitety.

Sam Przytocki jeszcze nie deklaruje, czy będzie chciał rządzić Krosnem przez kolejną, czwartą kadencję. To nic nowego, bo z ogłoszeniem swojej decyzji w poprzednich wyborach zwykle zwlekał do ostatniej chwili. Także teraz na pytanie o kandydowanie odpowiada wymijająco.

- Nie wiem, czy zdrowie mi na to pozwoli - mówi.

PiS wystawi Pawła Krzanowskiego?

Na pewno z wystawienia swojego kandydata nie zrezygnuje PiS - choć nie potwierdzają tego jeszcze żadne oficjalne ustalenia, to najprawdopodobniej Paweł Krzanowski (szef klubu PiS w radzie miasta) będzie tym, który powalczy z Przytockim (wg. Krzanowskiego - człowiekiem PO). Próbował już tego w 2010 roku - pod hasłem "czas na zmiany". Zebrał wtedy 16 proc. głosów.

Sam Krzanowski uważa, że - jeśli wystartuje ponownie - nie będzie w tej walce bez szans.

- Mam nadzieję, że mieszkańcy docenią to, co robimy jako opozycja w samorządzie - mówi. - Przecież Przytocki nie może być wiecznym prezydentem. Trzy kadencje to aż nadto, potem zaczyna się rutyna. Jest przyzwoitym gospodarzem, przyznaję. Gorzej z ludźmi, którymi się otoczył.

Nie wiadomo, jaki kierunek obierze Platforma Obywatelska. W 2006 roku ich kandydatem był Jerzy Borcz, ale już w 2010 roku nie mieli swojego człowieka. Poparli Przytockiego. Czy tak samo będzie teraz?

- Jeszcze za wcześnie o tym mówić - uważa Zygmunt Jerzyk, wiceprzewodniczący zarządu powiatowego partii w Krośnie. - Wstępne rozmowy były, ale decyzje mają zapaść w połowie lipca. Wystawienie kandydata uzależniamy od rozwoju sytuacji.

Krośnieńskie Forum Samorządowe za Piotrem Lenikiem

Wieść niesie, że apetyt na kandydowanie ma Stanisław Słyś, przewodniczący rady miasta. Dwa razy z komitetem Samorządne Krosno organizował kampanię Przytockiego. Ale ostatnio zaangażował się w politykę (został członkiem zarządu PO).

Sam zainteresowany na zadane wprost pytanie, czy zamierza ubiegać się o fotel w magistracie mówi wymijająco: "ani tak, ani nie". Nie precyzuje też, z której listy (partyjnej czy samorządowej) ewentualnie by startował.

- Przez wakacje może się wiele wydarzyć. Ale Samorządne Krosno na pewno swojego kandydata wystawi - zapewnia.

Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO, uważana za wpływowego w Krośnie polityka nie ukrywa, że jej faworytem jest Przytocki.

- To dobry gospodarz i mało kto ma szanse z nim rywalizować - twierdzi. - Rozsadek wskazuje wspierać tych, którzy są dobrzy. Zastrzega jednak, że rozmów w tej sprawie jeszcze nie było, a decyzję pozostawia lokalnym strukturom PO. - Nie wiem, czy ktoś chce startować, nie słyszałam o konkretnym kandydacie. Jeśli nikt się nie zgłosi, będę namawiać do poparcia obecnego prezydenta - dodaje.

Trzej byli radni PO w miejskim samorządzie, którzy wypisali się z ugrupowania, montują całkiem nowy komitet wyborczy, w oparciu o klub, który stworzyli w radzie, czyli Krośnieńskie Forum Samorządowe. Jego lider, Arkadiusz Opoń jest związany z "Polską Razem" Jarosława Gowina, ale zastrzega, że komitet będzie apolityczny i połączy krośnian o różnych poglądach i znane osoby, dla których spoiwem jest dobro miasta. Nie ukrywa, że komitet ma ambicje wystawienia swojego kandydata. Kogo?

- Będę namawiał na to pana Piotra Lenika - mówi Opoń.

Nazwisko Lenika (który pracę na krośnieńskiej uczelni łączy z szefowaniem szpitalowi, jest też radnym miasta) pojawiało się już wcześniej na przedwyborczej giełdzie. Sam zainteresowany twierdzi: - Dopóki będę dyrektorem szpitala nie będę kandydować na prezydenta Krosna.

Opoń zapewnia, że komitet ma godnego rywala dla Przytockiego.

- Nie chcę na tym etapie podać nazwiska, ale jeśli nie będzie to Piotr Lenik, to wystawimy kobietę - ujawnia.

W 2010 roku swojego kandydata (dostał 7 proc. głosów) miało środowisko skupione wokół Stowarzyszenia Mieszkańców Miasta Krosna, które otwarcie krytykuje politykę magistratu.

- Na pewno powinny być zmiany, bo obecny prezydent się już wypalił, nie liczy się z mieszkańcami, miastem rządzi grupa, która robi to, co sama uważa - mówi Jan Juszczak, lider stowarzyszenia. - Mamy wśród siebie ludzi, którzy nadają się na to stanowisko, ale nie widzimy szans, by się przebiły. Dlatego nie sądzę, byśmy wystawiali swojego kandydata. Ale będziemy się jeszcze zastanawiać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24