Fotoradary będą skuteczniejsze

Zdjęcia z wszystkich 700 urządzeń ustawionych na polskich drogach trafią do automatycznego centrum nadzoru ruchu drogowego, które powoła Sejm.

Posłowie kończą przygotowywać ustawę w tej sprawie. Przedsięwzięcie zakłada, że ponad 700 radarów ustawionych na polskich drogach zostanie połączonych z centralnym serwerem, gdzie trafią zdjęcia wszystkich pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość.

Jedenaście urządzeń

Przy podkarpackich drogach stoją 103 maszty ze skrzynkami radarowymi.

- Z tego aż 50 zamontowano w ostatnim czasie - informuje Anna Klee z Zespołu Prasowego KWP w Rzeszowie. Tylko w co dziesiątej skrzynce znajduje się fotoradar. Urządzenie wykonuje ok. 500 fotografii miesięcznie.

W tym roku na podkarpackich drogach doszło do 2170 wypadków, w których zginęło 211 osób, a 2780 odniosło rany. Przyczyną niemal co czwartego wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Podkarpaccy policjanci wypisali 47,2 tys. mandatów karnych.

Nowy system zacznie działać od 1 października przyszłego roku. Wówczas fotoradary zaczną także mierzyć prędkość pojazdom, które się od nich oddalają. Ma to być bat na kierowców aut, którzy po minięciu masztu ze skrzynką radarową natychmiast przyspieszają. I na motocyklistów, którzy dotychczas są bezkarni, bo mają tablice rejestracyjne wyłącznie z tyłu pojazdu, dlatego fotografowanie ich z przodu uniemożliwia identyfikację.

- Popieramy wszystkie inicjatywy, które poprawiają bezpieczeństwo ruchu drogowego - mówi Marta Tabasz z Zespołu Prasowego KWP w Rzeszowie.

Nawet o 5 km/h

Nowy system będzie wyłapywał i karał kierowców, którzy przekroczą dozwoloną prędkość choćby o 5 km/h. Podkarpacki poseł PO Jan Tomaka, który pracuje w podkomisji zajmującej się przygotowaniem ustawy "o radarach", tłumaczył dziennikarzom, że podobne systemy działają już w większości krajów Europy Zachodniej.

Mapa rozmieszczenia fotoradarów na Podkarpaciu.