2 liga siatkarek. San-Pajda Jarosław dwukrotnie pokonał AZS UMCS Lublin. Do finału play off został jeden krok

San-Pajda Jarosław - AZS UMCS Lublin 3:0 i 3:0

Sety: 25:14, 25:15, 25:13 i 25:9, 25:17, 25:13.

Stan rywalizacji do 3 zwycięstw: 2:0.

San-Pajda: Saj, Ciurko, Chmielewska, Bartkowska, Szychowska, Dudek, Saad (libero) oraz Chmielarczyk, Orzyłowska, Wałek, Michalska, Brzezińska (libero II). Trener Piotr Pajda.

San-Pajda jest oczywiście zdecydowanym faworytem tej rywalizacji, a jedyne obawy o formę jarosławianek można było mieć w związku z ich długą przerwą. Nasz zespół rywalizację w poprzedniej rundzie play off skończył bowiem 17. lutego.

- W tym czasie jednak nie próżnowaliśmy. Do drużyny dołączyła Sandra Szychowska, a więc wykorzystaliśmy przerwę na małe przemeblowanie ustawienia. Kadrę mam szeroką, a więc mogliśmy rozgrywać wewnętrzne sparingi - mówi trener Piotr Pajda.

Jego zawodniczki w obu meczach potwierdziły, że faktycznie nie zardzewiały. Lublinianki były dla nich tylko tłem i nawet przez moment wygrana miejscowej drużyny nie była zagrożona. Tak było zarówno w sobotę, jak i niedzielę.

- Ten przeciwnik jest nam doskonale znany i lubimy z nim grać. Lublinianki grę prowadzą głównie czwartą strefą, a my mamy odpowiednie narzędzia, aby się temu przeciwstawić - mówi Piotr Pajda.

Na dowód niech świadczy fakt, że w pierwszym secie niedzielnego spotkania przyjezdne skończyły tylko jeden atak.

- To jednak pierwsze spotkanie było dużo lepsze. Graliśmy widowiskowo i to się mogło podobać. W drugim dniu też jednak wygraliśmy spokojnie - przyznaje Piotr Pajda.

Trzecie spotkanie i ewentualnie czwarte odbędzie się w dniach 23-24 marca.

ZOBACZ TAKŻE - Stadion - Iwona Nieroda mówi o igrzyskach, więzieniu i ślubie [WIDEO]