MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Texom Stal Rzeszów wróciła na zwycięską drogę. Żurawie były za szybkie dla żużlowców Wybrzeża Gdańsk [OPINIE]

bell
Rzeszowski zespół odniósł pewne zwycięstwo
Rzeszowski zespół odniósł pewne zwycięstwo Krzysztof Kapica
Żużlowcy Texom Stali Rzeszów nie dali szans na swoim torze drużynie Energi Wybrzeża Gdańsk. Pokonali gości 52:38 prowadząc od drugiego wyścigu. To drugie zwycięstwo rzeszowskiego beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi w tym sezonie. Odniesione zostało po trzech z rzędu porażkach. "Wróciliśmy na zwycięską drogę!" - podkreślali Nicki Pedersen, najlepszy zawodnik meczu i Paweł Piskorz. menedżer Żurawi. Przeczytajcie opinie po tym spotkaniu 5. kolejki.

Po trzech ostatnich porażkach, wynik jest bardzo dobry. Wracamy – mam nadzieję – na zwycięską drogę. Cieszy, że budujemy Jespera (Knudsena), myślę, że znaleźliśmy powody, dla których defektował. Defekt w tym meczu całkowicie nie był związany z wcześniejszymi defektami, nie był to łańcuszek, jak poprzednio. Defekt był spowodowany tym, że było przebicie, po równaniu toru, po szerokiej było bardzo dużo wody i motocykl zgasł. Chłopak pokazał, że warto na niego stawiać. Przed nami 5 lat współpracy i mam nadzieję, że Rzeszów będzie z niego zadowolony

- komentował to bardzo ważne dla obu drużyn spotkanie, w którym nie było fajerwerków, ale stalowcy pewnie zwyciężyli, Paweł Piskorz, menedżer Texom Stali.

Pokazała się cała drużyna, która po zakończeniu spotkania obeszła cały tor i dziękowała kibicom za wsparcie z wysokości trybun. Było ich blisko 4500.

Wielkie brawa dla Krystiana Pieszczka, który po tak potężnym upadku w czwartek w Gdańsku, po staraniach Michała Kliby, który robił wszystko, aby postawić go na nogi, w pierwszym biegu zrobił to, co zawsze robi na torze Rzeszowie, czyli zwyciężył. Potem było coraz trudniej, trzeba powiedzieć prawdę, pewnie ból był coraz większy, był zdolny do jazdy, ale ciężko mu było rywalizować. Jest wojownikiem, jest częścią drużyny i pokazał, że dla klubu jest w stanie zrobić bardzo dużo. Jestem zadowolony z całej drużyny

- podsumował Paweł Piskorz.

Krzysztof Kasprzak, jeden z liderów Wybrzeża, zaczął zawody bardzo dobrze, bo od wyraźnego zwycięstwa, ale potem już tylko oglądał plecy zawodników gospodarzy.

Tor w Rzeszowie jest duży i szybki, ciężko jest się do niego dopasować. Jeżeli nie masz dobrej fury pod sobą to nie jedziesz z przodu i nie będziesz jeździł. W każdym biegu Rzeszów miał jednego lidera i ciężko było z nim wygrywać. Zacząłem z niskim przełożeniem, później jeszcze zszedłem niżej, myślałem, że tor będzie bardziej śliski, tymczasem, jak powiedział Nicki (Pedersen) tor zrobił się szorstki, odbierał moc i trzeba było iść w drugą stronę

- wyjaśniał Kasprzak.

Nicki Pedersen w swoim pierwszym wyścigu dał się ograć naciskającemu go ostro Nielsowi Kristianowi Iversenowi, ale za chwilę mu się zrewanżował i już do końca gromadził na swoim koncie same trójki.

Wróciliśmy na zwycięską ścieżkę. Jestem zadowolony ze swojego występu i przede wszystkim jazdy i zwycięstwa drużyny. Ważne, żeby cały zespół jechał i zdobywał punkty. Rozmawiamy ze sobą podczas meczu, wymieniamy się opiniami na temat przełożeń. To jest dobre

- powiedział znajdujący się w wyraźnie świetnym humorze popularny "Dzik".

Eryk Jóźwiak, menedżer Wybrzeża Gdańsk nie miał czym się cieszyć:

Zdecydowanie nie mogliśmy dziś znaleźć prędkości. Pierwsze momenty na starcie nie były najgorsze, ale zawodnicy z Rzeszowa mieli zdecydowanie lepszy dojazd i prędkość w pierwszym łuku. Zaczęło się dobrze z dwoma trójkami Kasprzaka i Iversena, a skończyło się dla nas nie za dobrze, ale jak się nie wygrywa biegów indywidualnie, to ciężko jest o dobry wynik. Czy po tej porażce mamy szanse na bonusa u siebie? Po pięciu kolejkach nie wygraliśmy żadnego meczu. Najpierw musimy dobić do bariery 46 punktów, a dopiero potem będziemy myśleć o tym, aby robić na tyle punktów, aby myśleć o bonusach. Na razie 46 to jest na ten moment dla nas bariera, nasz sufit

- przyznał szef gdańskiej ekipy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24